https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Pieniądze puszczane z dymem

Krystyna Lubińska
Czy ktoś normalny położy banknot dwustuzłotowy na popielniczce, podpali i będzie patrzył jak płonie? Nawet nałogowi palacze będą mieli opory. Nie przeszkadza to im zanosić codziennie haracz.

Czy ktoś normalny położy banknot dwustuzłotowy na popielniczce, podpali i będzie patrzył jak płonie? Nawet nałogowi palacze będą mieli opory. Nie przeszkadza to im zanosić codziennie haracz.

<!** Image 2 align=right alt="Image 67349" sub="Tylko bogatych i głupich stać na to, żeby palić pieniądze. /Fot. theta">- Mój tata, lekarz chorób płuc, palił i do 60 papierosów dziennie, co w PRL nie było raczej czymś nadzwyczajnym, bo wtedy paliło się masowo i dużo - przyznaje dr Małgorzata Czajkowska-Malinowska z Kujawsko-Pomorskiego Centrum Pulmonologicznego w Bydgoszczy. - Rzucił palenie po powrocie z zagranicznego sympozjum, gdzie już wówczas, w 1972 r., mówiono o śmiertelnych skutkach palenia. I wtedy rodzice założyli nam - mnie i bratu - książeczki systematycznego oszczędzania, na które odkładali pieniądze, równowartość sumy, jaką tata - i mama, gdyby paliła - wydawaliby na papierosy w ciągu miesiąca. Po paru latach kupiliśmy za te oszczędności nasze pierwsze samochody - małe fiaty.

Palacz mnóstwo pieniędzy puszcza z dymem. Za to zarabiają - i to całkiem sporo - koncerny tytoniowe oraz państwo. Akcyza rośnie co roku. Obecnie wynosi prawie 40 tys. euro za tysiąc papierosów. Do roku 2008, zgodnie z normami unijnymi, ma wzrosnąć do 64 tys. euro.

<!** reklama>- Jeśli paczka papierosów kosztuje np. 6,90, to aż 70 procent tej kwoty trafia do budżetu - wyliczają ekonomiści. - 3,66 zł to akcyza, a 1,25 zł to VAT.

Liczenie nie jest najmocniejszą stroną Ministerstwa Zdrowia, bo nikt nie porachował, ile wydaje się na leczenie chorób odtytoniowych. - Szacuje się, że leczenie kosztuje 40 miliardów rocznie, czyli czterokrotnie więcej niż wpływy z akcyzy - przypuszcza poseł Tadeusz Cymański, który w ubiegłej kadencji był zwolennikiem wprowadzenia restrykcyjnej ustawy antynikotynowej.

Jeśli państwo nie potrafi policzyć, ile na co wydaje i co się bardziej mu opłaca - leczyć choroby odtytoniowe czy zapobiegać skutkom nikotynizmu - to jednak każdy palacz może zrobić sobie osobisty bilans zysków i strat. Jedna paczka codziennie oznacza 3650 paczek w ciągu 10 lat! Jeśli paczka kosztowała tylko 5 zł, to i tak poszło z dymem prawie 20 tys. zł. Nie paląc już po 4 miesiącach możesz kupić telewizor itp., a po pół roku wakacje w Grecji są twoje.

- Żeby zająć czymś ręce, zaczęłam robić na drutach i szydełkować - mówi Jadwiga Zielińska, która ze względów zdrowotnych rzuciła nałóg 5 lat temu. - W swetry i czapki ubrałam całą rodzinę, a potem dostawałam zamówienia od koleżanek. I od tamtej pory, zamiast wydawać pieniądze na papierosy, zarabiam na niepaleniu, bo mam wciąż zlecenia na nowe dzianiny. Większość robótek wykonuję na pamięć, nawet oglądając telewizję. Pieniędzy zaoszczędzonych nie wydaję na życie, tylko przeznaczam na wakacje, o których marzyłam jako nastolatka. Po pół roku niepalenia już mogłam sobie pozwolić na wakacje w Grecji, następnego roku w Hiszpanii (ok. 1800 zł), potem we Włoszech….

Kiedy czuje pociąg do papierosa, szczególnie widząc palących - nawet na filmie - pani Jadwiga od razu sobie przelicza: - Paląc puściłam z dymem równowartość samochodu. Wyrywając się ze szponów nałogu - funduję sobie luksusowy wypoczynek.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski