Inowrocławski zespół Damy Radę w
kolejnym turnieju za granicą odniósł cztery wygrane, a dwa mecze
przegrał, oba po rzutach karnych. Ważne także, że powiększyli
przewagę nad drużyną z Poznania, która także stara się zdobywać
punkty w rywalizacji europejskiej i zakwalifikować do
przyszłorocznego finału Ligi Mistrzów.
<!** Image 2 align=middle alt="Image 191319" >
Inowrocławianie trafi\li do grupy C. W
ich pierwszym pojedynku (Magyar Ifjusagi Valogatott „piros”) od
początku meczu toczyła się bardzo wyrównana walka, którą w
pierwszej odsłonie wygrali Inowrocławianie 24:17. W drugim secie
role się odwróciły (14:17) i odbyły się pierwsze shot out’y
tego turnieju, które pewniej wykonywali zawodnicy z Inowrocławia
wygrywając 7:6.
<!** reklama>
W drugim spotkaniu grupowym zespół z
Kujaw spotkał się z Strandepitok Senior. Spotkanie było
widowiskiem jednostronnym, w którym przeważali nasi zawodnicy. Mecz
ostatecznie zakończył się wynikiem 2:0 (22:10, 20:10).
Ostatni pojedynek grupowy był
jednocześnie meczem o 1.miejsce w grupie, w którym Damy Radę
zmierzyli się z gospodarzami turnieju – Strandepitok Salgotarjani
BHC. Początek należał do Węgrów, którzy wygrali pierwszego seta
24:17. W drugim secie Inowrocławianie pokazali się z bardzo dobrej
strony w obronie i do wyłonienia zwycięzcy w ostatnim meczu tego
dnia były potrzebne shot out’y. Niestety nasi zawodnicy zmęczeni
podróżą (jechali na Węgry całą noc – przyp. red.) musieli
uznać wyższość przeciwników przegrywając tą cześć spotkania
6:9.
W ćwierćfinale Inowrocławianie
spotkali się z CBMP Ciudad de Malaga. Nasi szczypiorniści podeszli
do tego pojedynku bardzo zmotywowani, bowiem chcieli odegrać się za
porażkę z zeszłorocznych Masters Finals EBT 2011 z Fuengiroli
(Hiszpania). 1.set rozpoczął się trochę nerwowo i Damy Radę
przegrali 10:18. W drugim secie po raz kolejny pokazali bardzo dobrą
obronę i znów trzeba było wyłonić zwycięzcę poprzez shot
out’y. I tym razem lepi okazali się Hiszpanie wygrywając 8:5.
W walce o miejsca 5.-8. BHT Damy Radę
Inowrocław najpierw spotkali się z Balassagyarmat z Węgier.
Pierwszy set po bardzo zaciętej końcówce i czerwonej kartce dla
Łukasza Wiśniewskiego skończył się minimalna porażką
Kujawiaków 26:27. Z konieczności na pozycję popularnego Wiśni
musiał przejść Mariusz Łukasiewicz. Damy Radę kolejny raz
pokazali jak się broni (efektowne bloki Przemysława Żywockiego
oraz piękne parady bramkarskie Bartosza Makowskiego) oraz - jak to
określiła drużyna – „set życia” w ataku w wykonaniu Mańka
(2.set 100% skuteczności) dały pewne zwycięstwo i kolejne shot
out’y. Pewnie wykonywane rzuty oraz skuteczne interwencje Bartka
Makowskiego przyniosły zwycięstwo ekipie z Inowrocławia oraz
możliwość gry o 5.miejsce, gdzie czekał na nich już zespół z….
Polski - BHT GRU Juko Poznań.
Z meczu na mecz Damy Radę radzili
sobie coraz lepiej w obronie. Początek spotkania to prowadzenie 8:2
dla Wicemistrzów Polski. Skuteczna gra w obronie oraz pewna i
rozważna gra w ataku i set kończy się wygraną naszych zawodników
16:8. Drugi set był kontynuacją pierwszego i ostatecznie BHT Damy
Radę Inowrocław wygrywa z aktualnymi Mistrzami Polski, wyjeżdżając
z Węgier z wysokim 5.miejscem.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni po
turnieju na Węgrzech. Otarliśmy się o półfinał. Rozegraliśmy 6
spotkań z których wygraliśmy 4, a porażki ponieśliśmy po
shoot`outach. Cel minimum został osiągnięty. Zajęliśmy wyższe
miejsce niż zespół z Poznania co oznacza, że powiększyliśmy
przewagę nad nimi w generalnej klasyfikacji European Beach Handball
Tour. Pojawia się ogromna szansa na przyszłoroczny finał EBT.
Teraz wracamy do rozgrywek o Mistrzostwo Polski. Jesteśmy liderami
eliminacji i chcemy aby tak już zostało do końca sezonu. Cel numer
jeden to odzyskanie mistrzostwa Polski i zdobycie Pucharu Polski po
raz czwarty z rzędu. Z taką grą i determinacją na pewno damy radę
– ocenia kapitan zespołu, Arkadiusz Fajok.