Od jutra, zgodnie z rozstrzygniętym przez kujawsko-pomorski oddział NFZ konkursem, powinna zmienić się sieć przychodni, w który wykonywane będą zabiegi rehabilitacyjne. Protest wyrazili już mieszkańcy Kapuścisk i osiedla Leśnego.
[break]
„Rozstrzygnięcie konkursu, to porażka wielu placówek” - czytamy w liście do redakcji „Expressu”. „Przychodnia przy ulicy Igrzyskowej też ma drastycznie zmniejszony kontrakt na zabiegi. Została również pozbawiona lekarza rehabilitanta. Poradnia mieści się w centrum Fordonu od 14 lat. Pacjenci mają dogodne dojście lub dojazd z każdej strony dzielnicy, centrum miasta oraz miejscowości ościennych. Natomiast dojazd do Centrum Onkologii (gdzie wszystkich się odsyła) jest utrudniony. Obecnie w czasie budowy linii tramwajowej dotarcie do celu graniczy z cudem”.
Poradnia rehabilitacyjna, jak twierdzą autorzy listu, ma wielu stałych pacjentów. Ograniczenie wielkości kontraktów oznacza dla tej jednostki mniejsze dochody, zwłaszcza, że umowa na świadczenie usług rehabilitacyjnych jest jedynym źródłem utrzymania. W obronie przychodni stanęli jej pacjenci, którzy zbierają podpisy pod wnioskiem o przywrócenie kontraktu.
Pod koniec minionego tygodnia spotkali się dyrektorzy pokrzywdzonych przez NFZ poradni. Przyjęli oni wspólne stanowisko, w którym stwierdzają m.in., że bydgoski fundusz nie konsultował swojej decyzji ani z przedstawicielami świadczeniodawców ani (co gorsze) z konsultantami wojewódzkimi do spraw rehabilitacji.
- Nieprawidłowy i mało klarowny sposób oraz czas przeprowadzania konkursu ofert, który doprowadzi do bankructwa niektóre placówki - stwierdzają dyrektorzy w swoim stanowisku i podkreślają, że fundusz uniemożliwił świadczeniodawcom weryfikację prawidłowości przeprowadzania procedury konkursowej.
Dyrektorzy przychodni zaprosili do dyskusji parlamentarzystów, przedstawicieli władz miasta i regionu, konsultantów wojewódzkich oraz reprezentanta NFZ. Debata odbędzie się jutro, czyli w pierwszym dniu obowiązywania nowej sieci poradni rehabilitacyjnych.
Jan Raszeja, rzecznik NFZ, zapytany przez „Express” o los kujawsko-pomorskiej rehabilitacji powiedział, że po okresie odwoławczym, jeśli fundusz uzna to za stosowne, zostanie ogłoszony konkurs uzupełniający.