Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paragraf na mecenasa

Jarosław Jakubowski
W decydującą fazę wchodzi śledztwo przeciwko bydgoskiemu adwokatowi Adamowi D. W kwietniu przyłapano go na wnoszeniu narkotyków do aresztu.

W decydującą fazę wchodzi śledztwo przeciwko bydgoskiemu adwokatowi Adamowi D. W kwietniu przyłapano go na wnoszeniu narkotyków do aresztu.

- W październiku powinny zapaść w tej sprawie rozstrzygające decyzje - informuje prokurator Jan Bednarek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

Kłopoty 32-letniego mecenasa Adama D. zaczęły się 2 kwietnia 2012 roku. Tego dnia udał się do bydgoskiego Aresztu Śledczego przy Wałach Jagiellońskich, gdzie był umówiony ze swoim klientem, osobą skazaną za oszustwo.

Służba więzienna już wcześniej została ostrzeżona przez Centralne Biuro Śledcze, że adwokat będzie próbował wnieść na teren aresztu amfetaminę. Przy wejściu niczego niespodziewający się Adam D. okazał legitymację i został poddany najpierw pobieżnej, a następnie dokładnej kontroli osobistej. Wtedy znaleziono przy nim woreczek z białym proszkiem. Mężczyzna próbował połknąć paczuszkę, ale mu to uniemożliwiono. Z aresztu mecenasa wyprowadzono w kajdankach.

<!** reklama>

Funkcjonariusze CBŚ przeszukali samochód i dom adwokata, ale niczego podejrzanego nie znaleźli. W Laboratorium Kryminalistycznym Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy zbadano substancje znalezione przy Adamie D. Okazało się, że to 3,7 g amfetaminy i 0,27 g ecstasy.

Prokuratura na razie odmawia informacji, czy skieruje przeciwko adwokatowi akt oskarżenia.

Adam D. ma też kłopoty w adwokaturze. - Sprawa była rozpatrywana przez Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej. Adam D. złożył wniosek o zawieszenie sprawy do czasu jej rozstrzygnięcia przez prokuraturę. Odmówiliśmy, bo nie widzimy potrzeby, żeby czekać na to rozstrzygnięcie. Obwiniony złożył zażalenie do Sądu Dyscyplinarnego przy Naczelnej Radzie Adwokackiej, ale akta do nas jeszcze nie wróciły - mówi mec. Bogusław Owsianik, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Bydgoszczy.

Adam D. dostał się do palestry z przeszkodami. Po aplikacji złożył wniosek o wpisanie go na listę adwokatów. Bydgoska ORA w tajnym głosowaniu wniosek odrzuciła, uznając, że prawnik nie daje rękojmi należytego wykonywania zawodu. Adam D. odwołał się do prezydium NRA, które decyzję bydgoskiej adwokatury uchyliło. I tak D. został adwokatem.

Tylko w 2011 roku do rzecznika dyscyplinarnego bydgoskiej Okręgowej Rady Adwokackiej wpłynęło 19 spraw. Dotyczyły głównie niedopełnienia obowiązków zawodowych i naruszenia zasad etyki zawodowej. - Są to spóźnienia na rozprawy albo nieusprawiedliwione niestawiennictwa - dodaje mecenas Bogusław Owsianik.

Cztery skargi zakończyły się skierowaniem aktów oskarżenia do Sądu Dyscyplinarnego przy Izbie Adwokackiej, w 10 odmówiono wszczęcia postępowania , dwie kolejne skierowano do dziekana rady.

Kłopoty z prawem miewają ludzie powołani do ścigania bezprawia. Tak jak bydgoska prokurator Barbara N., oskarżona o przyjęcie korzyści majątkowej w zamian za świadczenie pomocy w sprawach karnych. Jej proces finiszuje w Sądzie Rejonowym w Gnieźnie. - Do przesłuchania zostało dwóch świadków, termin najbliższej rozprawy zaplanowano na styczeń 2013 roku - informuje Jarosław Szubert, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!