Na początku roku wielu proboszczów przedstawia wiernym tak zwane sprawozdanie duszpasterskie. Obejmuje ono dwie dziedziny: sprawy materialne i duchowe.
<!** Image 2 align=right alt="Image 144939" sub="Wysokość raty za remont organów była jedną z wielu informacji, które
w sprawozdaniu duszpasterskim usłyszeli wierni parafii pw. Świętego Mikołaja Fot. Marek Chełminiak">W małej bydgoskiej parafii (7,5 tysiąca osób) 1800 do 2400 złotych tygodniowo na tacę, w trzy razy większej (21, 5 tys.) 3 - 5 tysięcy. Na co zostaną przeznaczone? Ile osób nie przyjęło kolędy i dlaczego? Czy w minionym roku było więcej pogrzebów i chrzcin? To jedne z wielu informacji, która mogą, ale nie muszą, znaleźć się w wygłaszanych właśnie sprawozdaniach duszpasterskich. Samo wystąpienie też nie jest regulowane przepisami kościelnymi, jak traktują je proboszczowie, to już kwestia ich osobistego podejścia.
W parafii pod wezwaniem Świętego Mikołaja w starym Fordonie, którą według diecezjalnych danych zamieszkuje 7500 osób, ksiądz proboszcz Roman Buliński takie wystąpienia przygotowuje zwyczajowo na pierwszą niedzielę po zakończonej kolędzie. Ma to więc taki walor, że zawiera też najświeższe dane. W tym roku zatem fordońscy wierni dowiedzieli się, że z możliwości spotkania z księdzem nie skorzystano w około 30 procentach wypadków. Jak jednak wyjaśnił proboszcz, ta liczba jest praktycznie mniejsza, bo często za zamkniętymi drzwiami są puste mieszkania lub lokale wynajmowane na działalność gospodarczą.
<!** reklama>- Ksiądz mówił też o tym, ile było pogrzebów, chrzcin i ślubów. Okazuje się, że wszystkie te liczby były wyższe niż w ubiegłym roku. Ale też z 68 na 71 wzrosła średnia wieku zmarłych - opowiada pani Maria z ulicy Swobodnej. - Najwięcej emocji zawsze jednak budzą pieniądze. Dowiedzieliśmy się, że na tacę wpływa od 1800 do 2400 złotych, zimą zawsze mniej. Proboszcz powiedział, że około 100 z 3200 rodzin złożyło też jednorazową ofiarę. Mówił dokładnie, jakie są stałe wydatki - od opłat składanych do kurii po koszty sprzątania. Na porządkowanie kościoła i miesięczne wynagrodzenie organisty, gosposi czy kościelnego wydaje się u nas w sumie 5 tysięcy złotych.
Jak się dowiedzieliśmy w Kurii Diecezjalnej Diecezji Bydgoskiej, takich sprawozdań nie regulują dokumenty Kościoła, gdyż proboszczowie zobowiązani są do zdawania sprawy z działalności duszpasterskiej tylko przed biskupem ordynariuszem. Stąd informowanie wiernych traktowane jest jako dobry zwyczaj (wiele parafii poprzestaje jednak na statystyce, wygłaszanej raz na pięć lat, z okazji wizytacji biskupa, pomijając aspekt finansowy).