MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Panie, kup pan ciągnik, rozliczymy się później

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
W toruńskim Sądzie Rejonowym zapadł pierwszy wyrok w sprawie grupy oszustów sprzedających rzekomo maszyny rolnicze. Nabrali 170 rolników z całej Polski.

W toruńskim Sądzie Rejonowym zapadł pierwszy wyrok w sprawie grupy oszustów sprzedających rzekomo maszyny rolnicze. Nabrali 170 rolników z całej Polski.

Mechanizm wyłudzenia gotówki od rolników polegał na tym, że oszuści dawali ogłoszenia w ogólnopolskich telegazetach, iż sprzedają maszyny: traktory, kombajny i inne poszukiwane na rynku urządzenia.

Ceny też były w miarę atrakcyjne, ponieważ towar miał pochodzić głównie z zagranicy. Ale, aby stać się właścicielem takiej maszyny, trzeba było najpierw wpłacić zaliczkę. Między innymi dlatego, że chętnych było ponoć dużo, a sprzętu ograniczona liczba. Czasem o tym, kto kupi traktor, miała decydować właśnie wysokość przedpłaty. Dochodziło nawet do swoistych licytacji i podbijania sumy zaliczki.

<!** reklama>Działali też inaczej. Dzwonili na przykład do rolnika, który wcześniej zgłosił chęć zakupu jakiegoś urządzenia. Mówili, że są akurat za granicą. Kupili już dwie maszyny i jest jeszcze do zabrania trzecia, dokładnie taka, jaką życzył sobie gospodarz.

- Mogę ją od razu sprowadzić, ale zabrakło mi gotówki - tłumaczyli oszuści. - Jak pan wpłaci coś na moje konto, to będzie ona od razu przywieziona, a potem się jakoś rozliczymy.

Charakterystyczne jest to, że nabywcy nie sprawdzali w żaden sposób wiarygodności ogłoszenia. Wkrótce okazało się, że towaru po prostu nie ma, a zaliczki przepadły. Wynosiły one jednorazowo od kilkuset do kilku tysięcy złotych.

Według prokuratury, grupą kierował 44-letni Janusz P. z Tucholi, karany już za podobne przestępstwa. Na pierwszej rozprawie w tej sprawie pojawił się jako jedyny, ponieważ przebywa za kratkami. Zgłosił wówczas chęć dobrowolnego podania się karze. Wczoraj za zgodą prokuratora i sądu doszło do sfinalizowania umowy. 44-latek został skazany na 3 lata i osiem miesięcy więzienia. Musi też zwrócić rolnikom około 200 tysięcy złotych wyłudzonych zaliczek.

W najbliższy poniedziałek natomiast rozpocznie się proces pozostałych 6 oskarżonych w tej sprawie. To tak zwane słupy. Jeden z nich mieszkał w Toruniu. To na konta zakładane przez nich wpłacano zaliczki. Rachunki likwidowano, gdy uzyskano kilkadziesiąt wpłat. Żaden z tych oskarżonych, którzy odpowiadają z tak zwanej wolnej stopy, nie stawił się na pierwszą rozprawę w sądzie. Na najbliższy poniedziałkowy termin mają być doprowadzeni przez policję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!