Pani Genowefa Bartkowska urodziła się 25 lutego 1917 roku w Łabiszynie.
- Mama pochodzi z rodziny wielodzietnej, było ich jedenaścioro dzieci. Najstarsza siostra mojej Mamy zmarła dwa lata temu, przeżywszy 105 lat i pół roku - wspomina Ewa Młyńska, jedna z dwóch córek Pani Genowefy.
Jubilatka w rodzinnym Łabiszynie spędziła większość swojego życia. Dzieciństwo i młodość spędziła w towarzystwie właścicieli pałacu w Lubostroniu. - Mama znała hrabinę Skórzewską i rodzinę Radziwiłłów, spotkała także generała Sikorskiego, który był swego czasu w odwiedzinach w pałacu - opowiada nam córka Genowefy Bartkowskiej. - Mama marzyła, aby zostać misjonarką, wyjechać do Afryki i zajmować się tamtejszymi dziećmi, swego czasu była nawet w zakonie. Zrezygnowała jednak z zakonu, poznała swego przyszłego męża, zakochała się i założyła własną rodzinę - zdradza nam Ewa Młyńska.
Spacer bydgoskimi schodami. Podróż w czasie na starych zdjęciach
Spacer bydgoskimi schodami. Podróż w czasie na starych zdjęciach
Pani Genowefa w czasie okupacji pracowała jako robotnica sadów, a po wojnie jako sekretarka w szkole podstawowej.
- W szkole mama pracowała aż do emerytury, mając przy tym bardzo dobry kontakt z dziećmi - wspomina córka Jubilatki.
Pani Genowefa z Łabiszyna do Bydgoszczy przeprowadziła się w 2015 roku, po śmierci męża. W Fordonie zamieszkała razem z córką, naszą rozmówczynią, oraz zięciem i - jak mówi: Jest szczęśliwa, że jest wśród swoich. Pani Genowefa doczekała się czworga wnuków i ośmiorga prawnucząt – to największa jej radość.
W styczniu br. marszałek województwa Piotr Całbecki rówieśnicę Niepodległej Genowefę Bartkowską uhonorował medalem Duras Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis.
Szanownej Pani Genowefie gratulujemy i składamy najserdeczniejsze życzenia urodzinowe, aby zdrowie i radość życia nadal dopisywały!
Flesz. PIT-y po nowemu