Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pan odpoczywa, pies cierpi

Tomasz Skory
Gdy robi się ciepło, ulubiony pupil staje się problemem. Statystycznie najwięcej psów porzucanych jest właśnie w trakcie wakacji.

Gdy robi się ciepło, ulubiony pupil staje się problemem. Statystycznie najwięcej psów porzucanych jest właśnie w trakcie wakacji.

<!** Image 4 align=none alt="Image 192809" sub="W schronisku zaczyna brakować miejsc w boksach. Zwierzętami opiekuję się wolontariusze / Fot.: T. MARKOWSKI">

- To pierwszy taki rok od wielu lat, w którym jestem zdruzgotana liczbą bezpańskich zwierząt. Od lat prowadzimy edukację humanitarną, również w zakresie zapobiegania rozmnażaniu się zwierząt towarzyszących, a wciąż trafiają do nas kolejne szczenięta i kocięta. W tej chwili w schronisku jest 450 zwierząt, w tym ponad sto kotów. Mamy pozajmowane prawie wszystkie boksy, a choć współpracujemy z niemal wszystkimi fundacjami, niosącymi pomoc psom, trudno znaleźć psiakom domy - mówi Izabella Szolginia, dyrektor bydgoskiego schroniska.

Niedawno ruszyła coroczna letnia akcja „Weź mnie na wakacje”, w ramach której osoby, które nie mogą opiekować się zwierzęciem na co dzień, mogą poświęcić mu swój wolny czas w okresie urlopowym. Osoby zainteresowane tymczasową adopcją muszą być pełnoletnie, dysponować czasem i warunkami oraz posiadać podstawową wiedzę na temat potrzeb zwierząt.

- Proponujemy zwierzęta, które nie powinny sprawiać kłopotów w domu. Między innymi, mamy przepiękną kotkę Gennę, której chcielibyśmy znaleźć dom tymczasowy. To kotka powypadkowa, wiele wycierpiał, długo leżała, ale teraz stanęła już prawie na nogi. Mamy też wiele innych wrażliwych zwierząt, które szczególnie potrzebują domowej opieki - słyszymy w schronisku.

Szczegóły czasowej adopcji można uzgodnić od poniedziałku do piątku przy ul. Grunwaldzkiej 298 w godzinach funkcjonowania schroniska.

Kampanię „Jedenaste: Nie porzucaj”, przeciwko pozbywaniu się zwierząt w wakacje, prowadzi też Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt „Animals”.

<!** reklama>

- Co roku dziesiątki tysięcy psów porzucane są w lasach, pod sklepami, na ulicy, w schroniskach. Wiele z nich zostało wyrzuconych ze swych dotychczasowych domów i skazanych na głód ze względu na jeden powód - urlop. Apelujemy o rozsądne planowanie urlopu, aby nasze czworonogi znalazły się w tym czasie pod dobrą opieką rodziny, zaufanych znajomych bądź pracowników hotelu dla zwierząt - piszą animalsi.

Irena Janowska, prezes Towarzystwa Pomocy Zwierzętom „Animals”, zwraca uwagę, że do wyrzucania dochodzi niemal codziennie.

- Najczęściej wyrzucane są koty. Właściciele ich nie sterylizują, a potem chcą pozbyć się nowo narodzonych kociąt. Znajduje się je w śmietnikach lub powieszone w torbach na gałęziach w lesie. Sama mam jednego kota, którego wydobyto właśnie z kontenera na śmieci - mówi Irena Janowska.

Choć zwykle ma styczność z kotami, zna też wiele historii porzucanych lub maltretowanych psów. Trzy lata temu zapukali do niej śmieciarze i przynieśli szczeniaka, którego znaleźli w kontenerze. Dziś zajmuje się nim sąsiadka.

- Ostatnio uwolniliśmy też szesnastoletniego staruszka, który od dziesięciu lat trzymany był na łańcuchu na działce niedaleko lotniska. Właściciel raz na tydzień przynosił mu jedzenie i dalej się nim nie interesował. Kiedy go znaleziono, wyglądał jak jedna kula sierści i brudu. Łańcuch miał tak wrośnięty w ciało, że były duże trudności, aby go usunąć - wspomina szefowa TPZ „Animals”. - Dziś Misiu, bo tak nazwali go nowi właściciele, biega wolny po ogrodzie i ma takie warunki, że nawet jeśli nie pożyje jeszcze długo, to do tego czasu będzie szczęśliwy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!