
Pani Aldona opowiada, że jej brat był ubezpieczony na 10 tys. zł w Compensie. Uposażył dwie osoby - ją i ojca, po 5 tys. zł. Zmarł 23 lutego tego roku.

Mieszkanka Inowrocławia od lutego walczyła z firmą ubezpieczeniową. Po wielu trudnościach dostała wreszcie pieniądze po zmarłym bracie, a po naszej interwencji wpłynęły także na konto jej ojca.
- Lepiej jest płacić ubezpieczenie i z niego nie korzystać. Wtedy człowiek ma zagwarantowany spokój. Ale czy o to chodzi? - pyta pani Aldona. - Celowo nie poinformowano mnie fachowo i na czas o wszystkich potrzebnych dokumentach. Właśnie o to mam głównie żal, o tę nieludzką grę na zwłokę!
„Zgodnie z tajemnicą ubezpieczeniową, nie możemy udzielić informacji o konkretnych umowach ubezpieczeń” - odpowiada „Pomorskiej” biuro prasowe Compensy Towarzystwa Ubezpieczeń S.A. Vienna Insurance Group. „Chcielibyśmy jednak wyjaśnić na kilka kwestii, na które warto zwrócić uwagę”.
Spradzają okoliczności śmierci
Tłumaczą: „W przypadku śmierci, wypłata świadczenia z umowy ubezpieczenia na życie jest zależna od jej charakteru i od tego, czy zmarły był osobą ubezpieczoną (umowa główna), czy członkiem rodziny (dodatkowa), gdzie ubezpieczony może otrzymać świadczenie, np. z tytułu śmierci rodzica. W przypadku umowy dodatkowej, gdy zgłaszane jest roszczenie z tytułu śmierci, m.in . ojca lub matki, wypłata następuje w zasadzie automatycznie. Jedynym wymaganym dokumentem - również w Compensie - jest w tym przypadku akt zgonu, a świadczenie można otrzymać nawet następnego dnia.
W przypadku ubezpieczenia na życie, gdy umiera osoba ubezpieczona, większość towarzystw wymaga dokumentu potwierdzającego przyczynę zgonu ubezpieczonego oraz dodatkowych celem weryfikacji. W przypadku Compensy powyższy obowiązek jest wskazany w ogólnych warunkach ubezpieczenia, ale wynika również z art. 815 oraz art. 834 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym towarzystwo w okresie 36 miesięcy od zawarcia umowy może odmówić wypłaty, jeśli zdarzenie związane jest z jednostką chorobową, rozpoznaną przed przystąpieniem do umowy ubezpieczenia, a podpisujący ją zataił w oświadczeniu o stanie zdrowia. Ponadto większość polis ma zawarte w OWU wyłączenia odpowiedzialności towarzystwa, czyli okoliczności, kiedy nie wypłaci odszkodowania z tytułu zgonu ubezpieczonego”.
„Posiadamy ubezpieczenie „Polisa dla Ciebie”. Jeśli do śmierci osoby ubezpieczonej dojdzie w okresie krótszym niż 36 miesięcy i będzie ona spowodowana poważną chorobą, która została rozpoznana w okresie 5 lat przed przystąpieniem do polisy, towarzystwo wypłaci beneficjentowi (uposażonemu wskazanemu w polisie) świadczenie w wysokości równowartości wpłat tytułem składki. Jeżeli śmierć nastąpiła wcześniej niż po upływie 36 miesięcy, ale z innej przyczyny, wówczas osoby uposażone otrzymają wypłatę świadczenia. Jednak, aby to nastąpiło musimy sprawdzić okoliczności śmierci. Do tego potrzebna jest m.in. dokumentacja medyczna, o którą proszone są osoby ubiegające się o wypłatę. Kolejna sprawa to konieczność złożenia wniosku o wypłatę świadczenia osobno przez każdego z beneficjentów. Jest to związane z koniecznością dochowania przez towarzystwo tajemnicy ubezpieczeniowej, zgodnie z którą nie można informować uposażonych o istnieniu innych takich osób. Fakt wypłaty świadczenia jednemu uposażonemu nie skutkuje wypłatą dla pozostałych. Innym powodem żądania dokumentacji medycznej zmarłego może być śmierć ubezpieczonego w okresie do trzech lat od daty zawarcia umowy” - wyjaśnia Compensa.

Jakie są zasady wypłat odszkodowań po śmierci członka rodziny u konkurencji?
"Staramy się ograniczyć formalności do niezbędnego minimum” - odpisało nam biuro prasowe Grupy PZU. „Większość spraw takich, jak zgon czy urodzenie dziecka realizujemy na podstawie dokumentu tożsamości oraz potwierdzającego zaistnienie zdarzenia (akt zgonu, akt urodzenia). W przypadku bardziej złożonych sytuacji, np. zdarzeń wypadkowych, może być niezbędna dodatkowa dokumentacja, ale o tym w szybki i klarowny sposób informujemy klientów, np. telefonicznie lub przez pocztę elektroniczną”.
- W zdecydowanej większości przypadków do wypłaty odszkodowania w związku ze śmiercią, wystarczającymi dokumentami są akt zgonu i dokument tożsamości osoby zgłaszającej się do nas - mówi Magdalena Walkowiak-Bogdańska, p.o. zastępcy dyrektora ds. likwidacji szkód osobowych w Ergo Hestii.

Siedem dni na informację o wszystkich dokumentach
O komentarz poprosiliśmy również Rzecznika Finansowego - tutaj można złożyć skargę na firmę ubezpieczeniową, jak zrobiła to m.in. pani Aldona (kontakt: tel. 22 333-73-26 lub 22 333-73-27, [email protected]).
- Zakłady ubezpieczeń po otrzymaniu zgłoszenia roszczenia, muszą zweryfikować, czy świadczenie jest należne - wyjaśnia Adam Rafalski, dyrektor wydziału edukacji i komunikacji w Biurze Rzecznika Finansowego. - Ogólne warunki ubezpieczenia dokładnie regulują, w jakich sytuacjach świadczenie na wypadek śmierci ubezpieczonego nie jest wypłacane. Każda z tych sytuacji jest weryfikowana przez likwidatora. W terminie 7 dni od wpływu zgłoszenia, zakłady ubezpieczeń mają obowiązek poinformować wnioskującego o przyjęciu zgłoszenia oraz o wymaganych dokumentach. Częstym wyłączeniem odpowiedzialności zakładów ubezpieczeń w przypadku śmierci ubezpieczonego, jest jej brak w przypadku śmierci spowodowanej bezpośrednio lub pośrednio przez chorobę zdiagnozowaną lub leczoną przed przystąpieniem do umowy. W takiej sytuacji zakłady żądają dostarczenia dokumentacji, aby zweryfikować, czy do śmierci ubezpieczonego nie doszło z powodu choroby zdiagnozowanej lub leczonej przed zawarciem umowy.