
Oto najgorsze mrożonki
Mrożone produkty mają wiele zalet i są często równie wartościowe, co świeże. Jednak niektórym produktom nie służą niskie temperatury. Szefowie kuchni podpowiadają, jakich mrożonek lepiej nie kupować. Sprawdź >>>>>

Mrożone truskawki
Truskawki mają swój sezon od maja do lipca. Poza sezonem można się skusić na zakup mrożonych truskawek, jednak - zdaniem szefów kuchni - lepiej dobrze rozważyć tę decyzję.
Truskawki, ze względu na swoją porowatą strukturę, stają się przesycone wodą i dosłownie rozpadają się, gdy są zamrożone. Duża zawartość płynu sprawia, że po rozmrożeniu są jak papka. Owoce najlepiej kupować w sezonie. Z mrożonych truskawek najlepiej zrobić... kompot albo zmiksować na mus.

Mrożone brokuły
Wszyscy szefowie kuchni zgadzają się co do tego, że brokuły najlepiej kupować świeże. Ich zdaniem mrożone brokuły stają się żałośnie papkowate po ugotowaniu. Poza tym uważają, że w paczkach mrożonych brokułów często więcej jest łodyg niż różyczek. Łodygi zaś po ugotowaniu są gumowate i kiepskiej jakości.
Brokuły to delikatne warzywo, które traci dużo smaku po zamrożeniu. Traci też swoje składniki odżywcze. Zamrażanie może tworzyć kryształki lodu i rozerwać komórki, przez co sprzyja utracie składników odżywczych.

Mrożone pieczywo
Mrożone ciasta upieczonego w domu to świetne rozwiązanie, by nie marnować żywności albo zrobić zakupy na zapas. Jednak lepiej unikać mrożonego gotowego pieczywa. Kiedy chleb jest zamrożony, jego konsystencja się zmienia. Dla miłośników chleba nie ma nic lepszego niż świeże pieczywo.