Oto kolejny ogród zgłoszono do konkursu „Bydgoszcz w kwiatach i zieleni” pod patronatem Expressu

Każdego dnia Krystyna Kropidłowska zajmuje się swoimi kwiatami i przydomowym warzywniakiem. Przycina zwiędnięte gałęzie i podlewa kwietniki. - Sama dbam o ogród. Sprawia mi to coraz więcej trudności, ale jest to rzecz, która daje mi najwięcej przyjemności - mówi właścicielka.
[break]

Wśród kwiatów i warzyw

Każdej wiosny, gdy przyroda rodzi się do życia, pani Krystyna sadzi bratki i tulipany, które do Wielkanocy ozdabiają ogród.
- Nie wyobrażam sobie wiosny bez kwiatów. Kolorowy ogród dodaje mi siły - mówi pani Krystyna.

Wcześniej głównym elementem przed domem były iglaki, które w końcu urosły tak bardzo, że zasłaniały widok z okna właścicielki.
- Pamiętam, kiedy dostałam talon na kwiaty. Wtedy się to zaczęło. Zasadziłam pierwsze rośliny i ta pasja trwa do dzisiaj - mówi pani Krystyna.

Ogród podzielony jest na dwie części. Po jednej stronie posadzone są kwiaty, a z drugiej warzywa. Wśród roślin ozdobnych pani Krystyna ma, między innymi, różnokolorowe pelargonie, begonie, surfinie i dalie. Nieodłącznym elementem są jej ulubione dragony, które kwitną prawie cały rok.

Z warzyw pani Krystyna hoduje ogórki, fasolę, cukinię, pietruszkę i seler. - Moja wnuczka bardzo lubi fasolę z mojego ogródka. Hoduję ją specjalnie dla niej. Ogórki wykorzystuję do niedzielnego obiadu, na mizerię albo do sałatki - mówi pani Krystyna. Właścicielka uważa, że własne uprawy są o wiele lepsze niż te, które kupuje się na bazarach. Na 340-metrowej działce posadzone są też drzewka wiśni, które co roku obfitują w owoce.

Pasja, która zaraża

Swoją pasją pani Krystyna zaraziła rodzinę. - Ogrodnictwo to fascynujące zajęcie. Najpierw podziwiali mój ogród, a potem zapragnęli mieć swój.
Pani Krystyna nie lubi kupować kwiatów w doniczkach, woli je sadzić sama, dzięki czemu są tańsze. Swoją pasję realizuje jednak nie patrząc na koszty.

- Tak jak my się zmieniamy, tak samo zmienia się mój ogród i wszystko, co w nim jest. Chciałabym jak najdłużej zajmować się moimi sadzonkami i dzielić się tą pasją z innymi - dodaje pani Krystyna. Jej marzeniem jest jednak ogród zaprojektowany przez profesjonalistę.