Oszczędności na rondzie Kujawskim mogą odbić się czkawką
Ale i to staje się fantazją. Parę dni temu rozeszła się po mieście wieść, że dwupoziomowego skrzyżowania na rondzie Kujawskim prawdopodobnie nie będzie. Tego typu informacje zazwyczaj opakowuje się w specyficzny sposób, wykorzystując technikę mieszania ludziom w głowach. Znane jest powiedzenie o tej samej szklance, o której optymista mówi, że jest w połowie pełna, pesymista zaś - że w połowie pusta. Ludzie z Zarządu Dróg Miejskich oczywiście prezentują urzędowy optymizm, wyjaśniając, że dzięki zmianom w planach przebudowy ronda miasto zaoszczędzi 80 milionów. Tylko czy ta oszczędność naprawdę się opłaci?
Oszczędności na rondzie Kujawskim mogą odbić się czkawką
Zdaję sobie sprawę, że atak na budowę Zielonych Arkad (co za przewrotna nazwa dla zwałów betonu) nie ma już sensu. Kijem Wisły nie zawrócimy. Na pocieszenie dla tych, dla których snucie się po butikach i marketach nie jest sensem życia, miała powstać linia tramwajowa pod Kujawską górkę i bezkolizyjne, dwupoziomowe skrzyżowanie u szczytu górki. Dawało to nadzieję, że skoro już nie da się w tej okolicy ominąć handlowego rozpasania, to przynajmniej ucieknie się stamtąd w miarę szybko.
Oszczędności na rondzie Kujawskim mogą odbić się czkawką
Patrzę na najnowszy popis myśli architektonicznej, wspominając plany ścieżki spacerowej wzdłuż skarpy, połączonej wiaduktem nad ulicą Kujawską. Przecież to nie były majaki z czasów gierkowskiej propagandy sukcesu, lecz wizje snute kilka lat temu. Nikt mi nie powie, że w okolicy nie ma gdzie zrobić dużych zakupów. Z galerii Glinki, na południowej rubieży Wzgórza Wolności, znikają kolejne sklepy i punkty usługowe.
Oszczędności na rondzie Kujawskim mogą odbić się czkawką
Zachodni kraniec bydgoskiego Wzgórza Wolności został pieczołowicie zabetonowany. W środę nad Zielonymi Arkadami zawisła wiecha. Bardziej niż wiecha pasowałby tam sztandar. Galeria przypomina bowiem cytadelę, przy której stercząca kiedyś nad tą częścią miasta Wieża Bismarcka to była ... i kamieni kupa.
