Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrówek tonie w błocie

Renata Napierkowska
Mieszkańcy północnej części Ostrówka mają problem, by nawet po niewielkich opadach przejść lub przejechać jedyną drogą, jaka znajduje się w tej miejscowości. Trakt zniszczyła powódź, która nawiedziła Półwysep Potrzymiech w 2011 roku.

Mieszkańcy północnej części Ostrówka mają problem, by nawet po niewielkich opadach przejść lub przejechać jedyną drogą, jaka znajduje się w tej miejscowości. Trakt zniszczyła powódź, która nawiedziła Półwysep Potrzymiech w 2011 roku.<!** Image 2 align=none alt="Image 209110" sub="Dwa lata temu Gopło wylało i odcięło mieszkańców Ostrówka od świata. Woda zniszczyła wówczas drogę. Nieczynny był też prom. Z pomocą mieszkańcom półwyspu pospieszyli wtedy żołnierze 2. Pułku Inżynieryjnego w Inowrocławiu / Fot. Renata Napierkowska">

Ostrówek znajduje się na półwyspie, więc z trzech stron otaczają go wody. Przed dwoma laty gminę Kruszwica w tym rejonie nawiedziła powódź, a półwysep zamienił się w wyspę. Mieszkańcy mieli łączność ze światem tylko dzięki pomocy żołnierzy z 2. Pułku Inżynieryjnego, którzy zapewnili im przeprawę przez Gopło. Do dziś jednak odczuwają skutki wielkiej wody, gdyż droga od strony północnej praktycznie jest nieprzejezdna. Pomocy w rozwiązaniu problemu szukają u władz gminy, wojewody i marszałka województwa.

- W 2011 roku nasz półwysep wskutek podniesienia się poziomu wód Gopła zamienił się w wyspę. Najdotkliwszym następstwem tego wydarzenia po dziś dzień dla mieszkańców północnej części Ostrówka jest zniszczenie jedynej tutejszej drogi. Nadmienić należy, że nasza miejscowość podzielona jest na dwie części, przy czym linię podziału stanowi droga biegnąca od przeprawy promowej do granicy z województwem Wielkopolskim - gminą Skulsk - wyjaśniają w piśmie skierowanym do marszałka Piotra Całbeckiego mieszkańcy Ostrówka. Pod wnioskiem znajduje się 65 podpisów.

Droga w południowej części wsi przeszła remont kilka lat temu. Fundusze na ten cel pochodziły z Unii Europejskiej. Część północna do czasu powodzi utwardzona była kamieniem wapiennym, ale woda doszczętnie zniszczyła nawierzchnię.

- Obecnie jest bardzo utrudnione korzystanie z tej drogi, bo po każdych nawet niewielkich opadach jest ona nieprzejezdna. Jedynym możliwym środkiem transportu jest ciągnik, a to powoduje dalsze niszczenie nawierzchni. Gmina jest biedna, nie ma pieniędzy, więc wspólnie z burmistrzem zabiegamy o fundusze na remont drogi u marszałka - wyjaśnia sołtys Roman Ziemkiewicz.

Początkowo chciano pobudować drogę asfaltową, ale jak twierdzi burmistrz Kruszwicy, takiemu rozwiązaniu sprzeciwił się dyrektor Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia.

- Już w 2011 roku mieliśmy projekt na budowę drogi. Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie do MSWiA, ale nie otrzymaliśmy pieniędzy. Zwróciliśmy się też do Urzędu Marszałkowskiego i poprosiliśmy o pieniądze na remont obydwu dróg w części południowej i północnej. Otrzymaliśmy jednak tylko 80-procentowe dofinansowanie na drogę południową. Na tym etapie projekt nie zyskał akceptacji, bo dyrektor Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia nie zaakceptował tej technologii. Rozumiem, że park się rządzi swoimi regułami, ale nam zależy, by poprawić życie mieszkańcom. Liczymy, że tym razem pozyskamy pieniądze, bo bez dofinansowania nie uda się tej drogi zrobić - twierdzi burmistrz Kruszwicy Dariusz Witczak.

Dyrektor Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia jest zdumiony, że to jego obarcza się winą za to, że trakt nie został odbudowany.

- Nikt z władz gminy nie wystąpił do mnie pisemnie o opinię, według jakiej technologii ta droga ma być zrobiona. Raz tylko przed rokiem, kiedy w innej sprawie byłem u burmistrza, zaczęliśmy rozmawiać na ten temat. Powiedziałem wtedy, że zależy mi, by ta droga wiele lat służyła mieszkańcom Ostrówka i poradziłem, żeby ją pobudować na odcinku Ostrówek - Łuszczewo wspólnie z powiatem konińskim, ale żeby nie używać masy asfaltowej ze względu na park i obszar Natura 2000. Są różne inne technologie, ta droga ma przecież służyć mieszkańcom wiele lat. Byłem nawet na sesji w Koninie. Burmistrz teraz twierdzi, że przeze mnie ta inwestycja nie powstała, co zupełnie mija się z prawdą - oburza się dyrektor Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia, Andrzej Sieradzki. <!** reklama>

Na razie nie wiadomo, czy samorząd wojewódzki zgodzi się przekazać pieniądze na budowę gminnego traktu ani według jakiej technologii droga zostanie wyremontowana. Być może niebawem ten temat trafi jednak pod obrady sejmiku wojewódzkiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!