Do ośmiu razy sztuka. Inowrocławianin, który kolejny raz złamał sądowy zakaz prowadzenia samochodu do 2028 roku, został wreszcie aresztowany. Za kratami spędzi najbliższe trzy miesiące.
Tym razem 34-letni mężczyzna został
zatrzymany przez inowrocławską policję na ul. Toruńskiej, gdy
kierował samochodem renault.
- Mężczyzna jest dobrze znany policji,
bo to już jego ósme przestępstwo, gdy złamał zakaz kierowania
samochodem. Ma on na koncie także przestępstwa jazdy po alkoholu.
Według decyzji sądów, z samochodem powinien „pożegnać się”
do 2028 roku
- informuj asp. Izabella Drobniecka.
Jak oceniają stróże prawa, mężczyzna bagatelizuje wymiar
sprawiedliwości i systematycznie wsiada za kółko. Niczego nie
nauczył go również fakt, że za popełniane przestępstwa na
drodze, odbywał wyrok pozbawienia wolności.
- Na szczególną uwagę zasługuje fakt,
że miesiąc temu ten sam mieszkaniec gminy Inowrocław, był
zatrzymany przez policję i doprowadzony do sądu. Wówczas został
tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Jednak na wniosek
podejrzanego, sąd areszt po pewnym czasie uchylił i wyszedł on na
wolność. Niestety nadal łamał prawo i jeździł - mówi asp. Izabella Drobniecka.
Po ostatnim zatrzymaniu przez
mundurowych, policja również tym razem, konsekwentnie, wczoraj
doprowadziła 34-latka do sądu. Usłyszał ponownie decyzję o
tymczasowym aresztowaniu go na 3 miesiące.