Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżonemu źle w areszcie

Jarosław Jakubowski
Oskarżony Krystian A. (szczupły i łysy) złożył wniosek o przeprowadzkę. Jego starszy i większy kumpel Tomasz T. nie odzywał się w czasie rozprawy.
Oskarżony Krystian A. (szczupły i łysy) złożył wniosek o przeprowadzkę. Jego starszy i większy kumpel Tomasz T. nie odzywał się w czasie rozprawy. Tomasz Czachorowski
W procesie Krystiana A. i Tomasza T., oskarżonych o śmiertelne pobicie kolegi, zeznawali wczoraj biegli. Z kolei jeden z oskarżonych zgłosił chęć przeniesienia się do Fordonu.

- Chcę, żeby mnie przeniesiono na Fordon, bo w areszcie śledczym są złe warunki. Zarobaczone cele, nie trzymają metrażu, no i jedzenie nieświeże. Złożyłem pozew przeciwko aresztowi - wypalił 21-letni Krystian A., który uważa, że w Zakładzie Karnym w Fordonie znajdzie lepsze warunki bytowe.
[break]
Drugi oskarżony, zwalisty 39-latek Tomasz T., milcząco koledze potakiwał.

Sąd nie widzi przeszkód

Co na to Temida? - Sąd nie może w tej sprawie spowodować pana przeniesienia, może jednak napisać, że nie widzi przeszkód, żeby tak się stało - odparł sędzia Marek Kryś.

Oskarżony wydawał się zadowolony z takiego obrotu sprawy. Szczupły, ogolony na łyso, z tatuażem przy oku, dość długo konferował ze swoim adwokatem. Ten stwierdził, że nic nie wiedział o tym, że jego klient zamierza iść na procesową wojnę z aresztem. - Jeśli tak się stanie, na pewno zostanie mu wyznaczony prawny pełnomocnik. Nie będę to jednak ja - powiedział nam obrońca Krystiana A.

Na wczorajszą rozprawę wezwano dwoje biegłych, którzy sporządzili opinię sądowo-psychiatryczną. Biegły Przemysław Piotrowski na pytanie prokuratora stwierdził, że nie można określić, w jakim tempie z organizmu „wyparowuje” lek acodin, który miał przed zdarzeniem zażywać oskarżony Krystian A. Specjalista dodał jednak, że w połączeniu z alkoholem medykament ten działa mocniej.

Z kolei biegła Elżbieta Bloch-Bogusławska wyjaśniła, że czas przechowywania próbek pobranej krwi nie ma wpływu na stężenie substancji. Innymi słowy - nie mogą one z krwi „wywietrzeć”.

Kto skakał po głowie ofiary?

Obrońca Tomasza T. złożył dodatkowy wniosek o przesłuchanie technika kryminalistyki, który zabezpieczał ślady na miejscu zbrodni. Chodzi szczególnie o plamy krwi na butach. Adwokat chce, aby świadek rozwiał wątpliwości, czy sam nie pomazał nią butów. - Trudno sądzić, aby technik sam podał w wątpliwość swoje postępowanie, ale przesłuchamy go - uznał sędzia Kryś.

Przypomnijmy - do zdarzenia doszło w nocy 8 na 9 sierpnia 2012 roku w mieszkaniu Jacka Ż. przy ul. Wojska Polskiego w Świeciu nad Wisłą. Według prokuratury oskarżeni wraz z jeszcze jednym kolegą odwiedzili swoją przyszłą ofiarą, żeby wyjaśnić, dlaczego Jacek Ż. dzień wcześniej uderzył swoją siostrę. Wyjaśnianie skończyło się regularną bijatyką. Jacek Ż. został skatowany na śmierć. Oskarżeni zrzucają winę jeden na drugiego. Krystian A. utrzymuje, że pokrzywdzonego bił po głowie Tomasz T., który z kolei twierdzi, że to Krystian A. skakał po głowie Jacka Ż.
Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!