Ewy Swobody nie mogło zabraknąć na liście startowej Orlen Copernicus Cup. To jeden z symboli toruńskiego mityngu, a swoją ekspresją, radością zawsze budzi ogromną sympatię na trybunach. Do tego zawsze gwarantuje światowy poziom. To w Toruniu Swoboda biła przecież halowy rekord świata juniorek (7.07 w 2016 roku), w Toruniu - choć nie w Copernicusie, a w mistrzostwach Polski - pobiła rekord Polski z kapitalnym wynikiem 6.99 dwa lata temu.
We wtorek nasz sprinterka z pewnością zaatakuje top sezonu halowego. Ewa Swoboda legitymuje się na razie wynikiem 7.04 (rekord Orlen Cup w Łodzi), a o 0,01 sekundy szybsza jest Jamajka Shashalee Forbes, która ten wynik ustanowiła 27 stycznia. Najmocniejszą rywalką Polki będzie zapewne Patrizia van der Weken z Luksemburga (7.09 w tym sezonie).
Równie wielkie emocje czekają nas na płotkach. Nasza Pia Skrzyszowska aktualnie ma czwarty wynik na świecie, w Ostrawie pobiegła 7.82. Kto może jej w Toruniu zagrozić, Z pewnością Nadine Visser. Holenderka to wicemistrzyni Europy ze Stambułu z ubiegłego roku, a z Toruniem wiążą ją piękne wspomnienia, tu wygrywała złoto w HME 2021. Jej życiówka to 7,77, ale w tym sezonie najszybciej pobiegła w czasie 7.93. Na liście startowej jest także aktualna halowa mistrzyni Europy ze Stambułu: to Reetta Hurske, ale forma Finki na razie jest zagadką, w tym sezonie jeszcze nie startowała.
Najlepsi w World Athletics Indoor Tour Gold otrzymają dziesięć tysięcy dolarów oraz dziką kartę na halowe mistrzostwa świata ( 1-3 marca w szkockim Glasgow). Bilety na Orlen Copernicus Cup dostępne w portalu ebilet.pl.
