
O Powstaniu Warszawskim nie tylko w stolicy
Jest coś niesamowitego w tym, że kibice z innych miast tak szczerze upamiętniają powstańców warszawskim. W sierpniu 2012 roku podczas meczu pucharowego z Helsingborgiem cześć oddali wrocławianie: "Niech mówią, że klęska, że czcić nie należy, Śląsk Wrocław jest dumny z powstańczych żołnierzy" – głosiło hasło oprawy. Pod nim ukazała się data 1944 i wizerunek jednego z bohaterów. Zawyła syrena, po której odśpiewano hymn Polski.

Grudzień 1981
Stocznia im. Lenina, a przed nią radzieccy żołnierze na czołgu i reporterka przepytująca "lidera opinii", który zaprzecza krwawym zdarzeniom, o czym stacja informuje z żółtego paska. W takiej konwencji o przedefiniowaniu Grudnia 81 przez niektóre środowiska postanowili opowiedzieć kibice Lechii Gdańsk w trakcie meczu z Wisłą Kraków w 2015 roku.

O komunizmie i zdrajcach
Kibice z Gdańska cyklicznie przypominają czym był komunizm i jaki mają do niego stosunek. Podczas zeszłorocznego meczu przyjaźni ze Śląskiem Wrocław zaprezentowali oprawę, której hasło brzmiało: "Pochodzimy z odległych Polski krańców, łączy nas nienawiść do komuny i Ojczyzny zdrajców". Uzupełniała je sektorówka z godłem wpisanym w herby miast. Wielu ultrasów trzymało transparenty odnoszące się do zrywu solidarnościowego.

Wołyń i ludobójstwo
"Nigdy Kresy nie przeżyły takiego zdziczenia, dla ludobójców nie ma przebaczenia". W czarnej, żałobnej tonacji utrzymana była oprawa ultrasów Śląska Wrocław podczas meczu z Wisłą Kraków w sierpniu 2013 roku. O Wołyniu traktowały sektorówki także innych klubów, ale o tej mówiono chyba najwięcej. Proste wykonanie z bardzo mocnym przekazem: