Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okonek połknął ogonek

Przemysław Peszek
Waldemar Krzywiński z rekordowym okoniem
Waldemar Krzywiński z rekordowym okoniem
Jeżeli chcesz przeżyć wędkarską przygodę jak za dawnych lat i połowić metodą spławikowo-gruntową niezliczoną ilość białorybu, to odwiedź łowisko w Samsiecznie, a na pewno się nie zawiedziesz.

Przeszło 40 lat temu kolega ze szkoły podstawowej zabierał mnie na ryby. Mieszkaliśmy wtedy na osiedlu Błonie. Sprzęt, który stanowił wtedy dla mnie obiekt westchnień, był zawsze starannie przygotowany przez Mirka. Składało się na to wędzisko bambusowe, kołowrotek klasy katuszka, spławik z korka i gruba żyłka stilonowska (z fabryki Stilon Gorzów – przyp. red.). Za przynętę służyły czerwone robaki, zbierane po opadach deszczu i ciasto z kaszki manny. Jechaliśmy rowerem lub szliśmy na piechotę do pobliskiego Trzcińca, aby na dwóch stawach (drugi, leżący w lesie, obecnie nie istnieje, ponieważ uległ eutrofizacji, a pierwszy został zagrodzony i sprywatyzowany - przyp. red.) łowić karasie, liny, płocie i krąpie. W ciągu kilku godzin wędkowania siatka była pełna ryb.
[break]

Po latach myślałem, że już takie łowiska nie istnieją, jednak nostalgia okazała się rzeczywistością. Mam wrażenie, że tak właśnie jest w Samsiecznie. Pierwszy raz wędkowałem tam metodą odległościową w lany poniedziałek i złowiłem znaczącą liczbę 20-30-centymetrowych płoci. Ryby bez większego nęcenia brały na czerwone robaki i kukurydzę. Drugą wyprawę, a właściwie dobową zasiadkę w doborowym wędkarskim towarzystwie, zaliczyłem w ostatnią sobotę i niedzielę czerwca. Tym razem łowiłem na tzw. mniejszym łowisku. Dzięki metodzie odległościowej, moim łupem padło przeszło 6 kg karasia srebrzystego wielkości dłoni i większych. Nie używałem żadnych zanęt. Ryby zostały zachęcone do brania kukurydzą i białymi robakami, które nastrzelałem procą w łowisko. Na haczyk nr 16 zakładałem dwa białe robaki. Brania karasia na żyłce 0,16 mm z przyponem 0,12 mm po prostu uważam za bezcenne.

Tradycyjnie prezentujemy wędkarza, który może pochwalić się medalowym okazem. 14 czerwca spinningując na miejskim odcinku Brdy Waldemar Krzywiński złowił o godz. 17.30 po minutowym holu okonia ważącego 1,18 kg (norma Brązowego Medalu PZW została przekroczona o 0,18 kg) o długości 42 cm. Za skuteczną przynętę posłużył 6 g wirujący ogonek marki „Spinmad”. Oprócz tego w skład zestawu wchodziło 2,03-m wędzisko klasy ultra light „Fenwick Elite Tech River Runner - c.w. 0,8-5g”, kołowrotek „SPRO Red Arc 10100” i żyłka o średnicy 0,18 mm. Za ten wyczyn przyznajemy 118 punktów konkursowych.

Za Rybę Czerwca zestaw upominków, ufundowanych przez Hurtownię Narzędzi i Artykułów Metalowych „ABA - Jerzy Szczęch”, otrzymuje Krzysztof Kubiak - łowca medalowego karpia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!