https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ograniczone zaufanie

Jarosław Reszka
Wyrok skazujący kursantkę z Radzynia Podlaskiego, która podczas nauki jazdy zabiła dwie osoby, nie wszystkim wydaje się sprawiedliwy. Przede wszystkim skazanej, która zamierza walczyć o sprawiedliwość choćby i w Strasburgu. Komentatorzy tej sprawy wypowiadali się niekiedy bardzo ostro, uznając na przykład, że prawdziwym winowajcą jest tu państwo, mało dbające o stan dróg.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/reszka_jaroslaw.jpg" >Wyrok skazujący kursantkę z Radzynia Podlaskiego, która podczas nauki jazdy zabiła dwie osoby, nie wszystkim wydaje się sprawiedliwy. Przede wszystkim skazanej, która zamierza walczyć o sprawiedliwość choćby i w Strasburgu. Komentatorzy tej sprawy wypowiadali się niekiedy bardzo ostro, uznając na przykład, że prawdziwym winowajcą jest tu państwo, mało dbające o stan dróg.

Kiedy jednak na spokojnie pomyślimy o tym zdarzeniu, to trudno przyznać rację skazanej kobiecie i jej obrońcom. Na jazdy nie są przecież kierowane osoby bez żadnej wiedzy o ruchu drogowym. Podczas kursu, nim usiądziemy za kierownicą, przechodzimy wielogodzinne szkolenie teoretyczne. Znamy więc, a przynajmniej powinniśmy znać, główne zasady ruchu drogowego, orientujemy się, w co powinien być wyposażony samochód. Sądzę nawet, że przeciętny kursant jest podczas jazd bardziej za pan brat z kodeksem drogowym niż stary kieryka, który część paragrafów dawno zapomniał.

<!** reklama>Instruktor nie jest Panem Bogiem. Ba, czasem można trafić na instruktora niewiele lepszego od diabła. Zasada ograniczonego zaufania, o której tyle się mówi na kursach, powinna więc odnosić się także do instruktora. Reagujmy zatem, jeśli wygląda niezbyt świeżo, bo zmęczony może nie zdążyć nam pomóc, gdy wykonamy niebezpieczny manewr. Spójrzmy też na opony auta. O tej porze roku mamy prawo zapytać, czy na pewno są to opony zimowe. Z artykułu na sąsiedniej stronie wynika, że tak naprawdę nikt stanu technicznego „elek” systematycznie nie kontroluje. Ale my, kursanci, w podstawowym zakresie możemy czynić to sami. W końcu za naukę płacimy już blisko półtora tysiąca złotych.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski