Takie pytania dręczą Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy, zbulwersowanego niedawnym wypadkiem na przejściu dla pieszych na Bielanach, na którym zginął potrącony przez pędzące bmw przechodzący w towarzystwie swej rodziny młody mężczyzna.
Pogrzeb śmiertelnie potrąconego 33-letniego Adama z Włocławk...
Trzaskowski chce zadziałać w ramach prawa, jakie mu przysługuje, ale zdecydowanie - ograniczyć prędkości do „trzydziestki” na około dwóch trzecich ulic, w tym na wszystkich osiedlach. Już teraz trwają audyty przejść dla pieszych.
Prezydent Warszawy zwróci się także do rządu z postulatami przywrócenia gminom prawa do używania fotoradarów (za zgodą Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego), zwiększenia kar za przekroczenie prędkości oraz wprowadzenia bezwzględnego pierwszeństwa pieszych na zebrach.
- Świat zachodni generalnie idzie w kierunku uspokojenia ruchu tam, gdzie jest to możliwe, bo ten model już się sprawdził. W naszym kraju mogłoby być podobnie, gdyby nie fakt, że mamy problem z nierespektowaniem prawa przez kierowców - stwierdza Marek Staszczyk, sekretarz Kujawsko-Pomorskiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu. - Jestem za tworzeniem sieci dróg z ograniczeniem prędkości do 30 kilometrów na godzinę, ale co z tego, że tak się stanie, skoro wielu zmotoryzowanych i tak będzie jeździło o wiele szybciej? Kwestią pierwszorzędną jest zatem egzekwowanie prawa, a to już zadanie policji. Powinno się więc zdecydowanie wzmocnić siły policji, bo te są za słabe.
Dyrektor Staszczyk zauważa też inny problem - generalne ograniczanie prędkości w miastach mogłoby doprowadzić do jeszcze większego ich korkowania, co także nie służyłoby ekologii.
Robisz to na drodze? Dostaniesz taki mandat, że się nie pozb...
Dlatego zanim wprowadzi się spowolnienie ruchu należy zbudować nowoczesne obwodnice wyprowadzające ruch z miast.
Kilka lat temu w Holandii przeprowadzono badania, które wykazały że zmniejszenie limitu prędkości z 50 km na godz. do 30 redukuje liczbę wypadków średnio o 25 proc.
Przy takiej zmianie inżynierii ruchu konieczne jest ustawienie progów zwalniających, a czasem zwężenie ulic.
Coś jednak trzeba zrobić i to szybko, bo to co się dzieje na polskich drogach to już absolutny horror. Także na kujawsko-pomorskich drogach, na których od początku roku do 28 października (wg wstępnych danych) wydarzyło się 780 wypadków.
- Zginęło w nich 177 osób, a rannych zostało 815 - podaje mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy. - Z udziałem pieszych odnotowaliśmy 210 wypadków, 32 osoby zginęły, zaś obrażeń doznało 186.
Monika Chlebicz dodaje, że piesi uczestniczyli też w 365 kolizjach.
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?
