https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odnowa na fali... radiowej

Katarzyna Bogucka
Prąd, fale radiowe, głowice, kapsuły - prawda, że terminy te nie kojarzą się z pięknem ludzkiego ciała, a raczej z warsztatem pracy fizyka? Tyle tylko, że bez fizyki nie funkcjonuje już dziś prawie żaden salon piękności...

Prąd, fale radiowe, głowice, kapsuły - prawda, że terminy te nie kojarzą się z pięknem ludzkiego ciała, a raczej z warsztatem pracy fizyka? Tyle tylko, że bez fizyki nie funkcjonuje już dziś prawie żaden salon piękności...

<!** Image 3 align=none alt="Image 198060" sub="Jedzenie czekolady poprawia nastrój, to wiedzą wszyscy. Nie każdy jednak wie, że ten przysmak wykorzystywany jest także do masażu w salonach SPA
Fot.: Thinkstock">

Chociażby ten w Ciechocinku. Na stronie internetowej jednego z tamtejszych gabinetów kuszą zabiegi o niesamowicie acz tajemniczo brzmiącej nazwie. Chodzi o terapię energotonową, połączoną z witalizacją. Fizjoterapeuci tłumaczą, że pod tym hasłem kryje się po prostu dobroczynne działanie prądu.

- Elektropterapia - wyjaśniają specjaliści z Ciechocinka. - Ciało jest delikatnie stymulowane prądem o sile od 4 do 32 woltów. Są to bezpieczne parametry. Efekt? Pobudzamy struktury wewnątrzkomórkowe, regenerujemy je, odświeżamy Nie chodzi w tym zabiegu wcale o upiększanie ciała, ale właśnie o witalizację organizmu.<!** reklama>

Napięcie rośnie

Od opisu zalet przejdźmy do wykonania. Pacjent - klient przez godzinę leży z elektrodami (jest ich osiem) podłączonymi do dłoni, stóp, kręgosłupa lędźwiowego i bioder. Prąd przechodzi falami od stóp do dłoni, dając wrażenie mrowienia.

Klienci odnowieni woltami, mogą przenieść się na łóżko do masażu drenującego (105 zł). Drenaż - brzmi bardziej znajomo. Chodzi oczywiście o odprowadzenie z organizmu nadmiaru limfy, czyli wody. Woda lubi gromadzić się w stopach, w łydkach, w udach, które puchną, ciążą, bolą. Z pomocą spieszy specjalistyczna maszyna, ale najpierw ręce fizjoterapeuty.

- Nakładam najpierw na ciało krem cynamonowy, który rozgrzewa (ale także odchudza) i przygotowuje do zabiegu - mówi pani Marzena, fizjoterapeutka. - Potem stopy, łydki i uda owijam folią, a następnie osoba poddawana zabiegowi ubiera się w specjalny kaftan. Kaftan napełniany jest powietrzem, wytwarza się w nim ciśnienie. Masy powietrze przemieszczając się w kaftanie, powodują przepychanie limfy i stopniowe jej uwalnianie z wymienionych fragmentów ciała.

W Toruniu, jeden z salonów SPA oferuje zabieg ujędrniający biust (cena 130 zł, czas trwania 90 minut) i to bez skalpela. Jakim sposobem? - To zasługa serum, które jest niczym innym jak preparatem o zintensyfikowanej mocy - tłumaczy Barbara Pluskota. - Zawiera duże dawki odżywczych substancji. Serum nakłada się po dokładnym peelingu. Kolejny punkt zabiegu to masaż, wreszcie nałożenie maski ujędrniającej.

Piersi w górę!

Według salonu oferującego ujędrnianie, kontur piersi po tej interwencji zaostrza się, a elastyczność skóry wzrasta aż o 30 procent. Efekt ten nie utrzymuje się jednak na zawsze. Najlepiej wykupić serię 10 zabiegów, a później, przynajmniej raz w miesiącu, oddawać się w ręce specjalistki.

Robert Kapuśniak, z jednego z bydgoskich salonów SPA, obok wielu wyszukanych zabiegów, poleca, m.in. poddanie się dobroczynnemu działaniu fal radiowych i nie ma to nic wspólnego ze słuchaniem radia. Pakiet z falami w roli głównej kosztuje 200 zł. - Fale emituje głowica dipolarna, którą przykłada się w miejsca potrzebujące regeneracji. - wyjaśnia pan Robert.

- Zabieg polega na podgrzewaniu włókien kolagenowych co wywołuje ich skurczenie i napinanie, dzięki czemu następuje proces regeneracji. Efekt bywa widoczny nawet po pierwszym razie. Fale, m.in., zmniejszają worki pod oczami, minimalizują kurze łapki, spłycają zmarszczki...

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski