Gdy dziecko się nudzi, powinno wejść na stronę internetową prezydenta RP. Natomiast młodzież powinna się trzymać z daleka od tej, która prezentuje premiera.
<!** Image 2 align=right alt="Image 144930" sub="Na stronie www.prezydent.pl pomalowaliśmy pałac prezydencki Fot. strona internetowa">Jak się okazuje, instytucje powołane do przestrzegania prawa same je łamią. Komenda Stołeczna Policji została nagrodzona Złotą Blachą. To wyróżnienie za skuteczne ściganie łamania praw autorskich. Jak wykrył tygodnik, „Newsweek”, KSP zamieściła później dwa pliki z kolędami w wykonaniu policyjnego chóru, które można było ściągnąć za darmo. Tygodnik sprawdził, czy podpisano wszystkie wymagane prawem umowy i muzykę można pobierać legalnie. Jednak Maciej Karczyński, rzecznik komendy, nie pokazał gazecie, czy podpisane zostały dokumenty w sprawie praw autorskich.
- Pani, która rządzi chórem, przebywała za granicą i nie mogłem ustalić, jak wygląda umowa. Później nie sprawdzałem, bo artykuł się ukazał i co się z mediami będę szarpał - mówi Maciej Karczyński z KSP. Zapewnia, że wszystko musi być w porządku.
Tygodnik wykrył kilka innych przypadków łamania prawa przez instytucje państwowe. M.in. na stronie Lasów Państwowych zamieszczono plik mp3 z „Hymnem Leśnym”. Tam także nie pokazano umowy, pozwalającej na umieszczenie go w Internecie i zezwalającej na darmowe kopiowanie. Jak nam tłumaczono, wyznaczono zbyt krótki termin.
- Mamy umowę, ale podpisywano ją jeszcze w czasach, gdy Internet nie był taki popularny jak dziś (2004 r. - przyp. red.) i nie ma zapisu o umieszczeniu pliku na platformie - mówi Anna Malinowska, rzeczniczka LP.
<!** reklama>Smaczku sprawie dodaje to, że Lasy mają własne studio nagrań i pracujący w nim ludzie powinni wiedzieć, co wolno, a czego nie wolno zamieszczać darmowo w Internecie.
W Kancelarii Prezydenta Kaczyńskiego także nie ustrzeżono się błędu i pojawiły się wątpliwości dotyczące darmowych plików z pieśniami patriotycznymi, zamieszczonymi na portalu www.prezydent.pl. Na stronie, oprócz oficjalnych wiadomości i zdjęć, jest też zakładka pt. „Dla dzieci”. To ukłon w stronę przyszłych wyborców. Dzieci mogą zagrać w grę, wziąć udział w minikonkursie lub pomalować Pałac Prezydencki.
- Planujemy dalszy rozwój działu „Dla dzieci” serwisu prezydent.pl. (...) wkrótce również tam pojawią się (...) nowe atrakcje dla naszych najmłodszych gości. Wszystkie nowości systematycznie opisujemy na naszym blogu. (...) - poinformował nas zespół portalu prezydent.pl.
Za to nudna jest strona premiera Donalda Tuska. Co prawda, szef rządu wabi młodych ludzi swoim profilem, który zarejestrował aż na czterech portalach społecznościowych. Według ekspertów medialnych, od razu jednak widać, że to PR, bo na wszystkich powtarzane są wiadomości, które można znaleźć na stronie Centrum Informacyjnego Rządu. Na nieprawidłowości nie natrafiliśmy.
- To czywiste, że jak ktoś zabiera się za robienie stron internetowych, to powinien znać prawo - komentuje urzędnicze wpadki Jan Bałdyga z Grupy Antypirackiej Związku Producentów Audio-Video.
