Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od tygodnia miasto znów może odbierać prawo jazdy tym, którzy uchylają się od płacenia na dzieci

Katarzyna Słomska
Ponad 112 milionów złotych wynosi zadłużenie bydgoszczan wobec Funduszu Alimentacyjnego. Od 12 lutego miasto znów może zabrać uporczywym dłużnikom uprawnienia do kierowania pojazdami.

12 lutego sąd orzekł, że zabieranie prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym jest zgodne z Konstytucją. - W związku z tym znów będziemy mogli tych, którzy celowo nie płacą na swoje dzieci, w ten sposób motywować do regulowania długów - mówi Róża Lewandowska, kierownik referatu świadczeń alimentacyjnych w bydgoskim ratuszu.
[break]
A z płaceniem alimentów w naszym mieście nie jest dobrze. - Zadłużenie wobec Funduszu Alimentacyjnego wynosi u nas prawie 112,5 miliona złotych. Co miesiąc wypłacamy ponad milion złotych 3590 uprawnionym do otrzymywania alimentów - dodaje Róża Lewandowska. Rekordzista w Bydgoszczy ma ponad 230 tysięcy długu.
W naszym mieście za uchylanie się od płatności do Funduszu Alimentacyjnego ukarano prawie stu kierowców. - W 2008 roku odebraliśmy 37 praw jazdy, rok później 26, a w 2012 roku 31 - mówi Waldemar Winter, dyrektor wydziału uprawnień komunikacyjnych w ratuszu. - Obecnie po zeszłotygodniowym wyroku sądu wznawiamy zawieszone sprawy i wszczynamy nowe.

Potrzebna jest zmiana myślenia dłużników, którzy nie płacąc, oszukują swoje dzieci a nie byłe partnerki. - Robert Damski, Izba Komornicza

Nie każdemu dłużnikowi można jednak zabrać prawo jazdy. - Musi być spełnione kilka warunków. Możemy karać niepłacących, jeśli uchylają się od obowiązku płacenia alimentów przez pół roku lub w tym czasie wpłacają mniej niż 50 procent zasądzonej kwoty - informuje kierownik referatu świadczeń alimentacyjnych w bydgoskim ratuszu.
- Ta metoda przynosi efekty, ale tylko wtedy, gdy niepłacący alimenty w rzeczywistości pracuje, ale na czarno, a samochód jest mu do tej pracy potrzebny - powiedział „Expressowi” Robert Damski, rzecznik Krajowej Izby Komorniczej. - W tych wypadkach zabranie prawa jazdy rzeczywiście było motywacją do uregulowania długów. Jak mówi Robert Damski, problem jest o wiele bardziej złożony. Przede wszystkim potrzebna jest zmiana myślenia dłużników, którzy wcale nie oszukują swoich byłych partnerek, a swoje dzieci. - Z drugiej strony, nie daje się osobom z długami możliwości pracy, np. społecznej. Co roku w naszym kraju przybywa około 600 tysięcy spraw komorniczych, co oznacza, że około miliona dzieci nie otrzymuje na czas, albo w ogóle, zasądzonych alimentów.

Jak dostać pieniądze z funduszu?
Z wyrokiem sądu orzekającym o wysokości zasądzonych alimentów udajemy się do komornika. Tam musimy podać, od kiedy dłużnik przestał nam płacić. Następnie, jeśli komornik uzna, że egzekucja długu jest bezskuteczna, można starać się o otrzymywanie pieniędzy z Funduszu Alimentacyjnego. Nasze dochody na jednego członka rodziny nie mogą być jednak wyższe niż 720 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!