Od roku ani lepiej, ani gorzej

Wiek 25-34 lata, wykształcenie zawodowe, bez zatrudnienia od co najmniej 6 do 12 miesięcy - to statystyczny mieszkaniec szukający pracy w naszym powiecie.

Podczas ostatniej sesji radni powiatowi zapoznawali się z materiałami podsumowującymi sytuację osób bezrobotnych. Od 2009 do 2011 roku sytuacja na rynku pracy pogarszała się, natomiast lata 2012-2013 to okres stabilizacji, ale - niestety - w negatywnych trendach, bez poprawy nawet w miesiącach wzmożonego zapotrzebowania na pracę.

Najwięcej osób bezrobotnych legitymuje się wykształceniem zasadniczym zawodowym. Niezmiennie od wielu lat najmniej liczną grupą są osoby posiadające wykształcenie wyższe. W powiecie nakielskim bezrobotni posiadające wykształcenie wyższe stanowią 6,5 procent ogółu osób poszukujących zatrudnienia, przy czym w grudniu 2000 roku stanowili oni ok. 0,7 procent. Największy przyrost bezrobotnych z dyplomem zanotowano w 2009 roku. Obecnie najwięcej bez pracy jest osób z wykształceniem pedagogicznym, administracyjnym i ekonomicznym.

Biorąc pod uwagę wiek zarejestrowanych, najliczniejszą grupę stanowią osoby w wieku 25-34 lat, których jest 1823, a najmniej jest bezrobotnych powyżej 60. roku życia - 125.

Jeśli chodzi o czas pozostawania bez zatrudnienia, to zdecydowanie najliczniejsi są tu bezrobotni pozostający w ewidencji od 6 do 12 miesięcy, ale największy wzrost zanotowano w grupie osób pozostających bez pracy powyżej 24 miesięcy.

Pracownicy Powiatowego Urzędu Pracy w Nakle wyszczególniają też osoby, które są w wyjątkowo trudniej sytuacji. Są to mieszkańcy do 25. roku życia, powyżej 50. roku życia, długotrwale bezrobotni, bez kwalifikacji zawodowych, bez doświadczenia, bez wykształcenia średniego, osoby samotnie wychowujące co najmniej jedno dziecko, kobiety które nie podjęły zatrudnienia po urodzeniu dziecka oraz niepełnosprawni.

- Niemal co trzeci bezrobotny mieszkaniec powiatu nakielskiego nie posiada kwalifikacji zawodowych, a co piąty nie ma też doświadczenia zawodowego. Dotyczy to wszystkich grup wiekowych. Osoby te praktycznie nie mają szans na znalezienie pracy i do nich skierowane są działania odmienne od tych stosowanych wobec osób mających konkretne uprawnienia do wykonywania zawodu - mówi Przemysław Ulatowski, dyrektor PUP.

Osoby te pracują z doradcami zawodowymi, biorą udział w warsztatach Aktywnego Poszukiwania Pracy lub w ramach Klubów Pracy. - Spotkania te służą pobudzaniu wewnętrznej aktywności, odbudowaniu poczucia własnej wartości i wiary we własne możliwości. Działania doradców to indywidualne podejście do każdego bezrobotnego - dodaje dyrektor.

Od lat najliczniejszą grupą zawodową w ewidencjach PUP są sprzedawcy, najwięcej ofert pracy było w ubiegłym roku dla robotników gospodarczych.