Praktycznie mało kto pamięta czasy i sposoby kombinowania, żeby dostać spółdzielcze mieszkanie. Teraz wystarczy tylko mieć pieniądze. O ile w całym ubiegłym roku w mieście wydano pozwolenia na budowę bloków i domów z zaledwie 679 mieszkaniami, o tyle teraz przez pierwsze półrocze liczba ta wzrosła do prawie 800. To może oznaczać inwestycyjny rekord ostatnich lat.
[break]
Przy Pestalozziego Budlex stawia osiedle Paryskie - w sumie sześć budynków z pół tysiącem apartamentów. Samo miasto mocno inwestuje w czynszowe mieszkania komunalnego Bydgoskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Przy Grunwaldzkiej i placu Chełmińskim nowe bloki już stoją. Za ponad 20 mln zł TBS postawi trzy obiekty ze 144 mieszkaniami przy Bora-Komorowskiego.
- Udało nam się w ostatnich latach stworzyć warunki, które zachęcają inwestorów, w tym deweloperów, do działania - uważa Rafał Bruski, prezydent miasta. Jednym z tych warunków ma być szybsze wydawanie pozwoleń na budowę.
I faktycznie - deweloperzy budują w szalonym tempie coraz wyższe apartamentowce. Nordic Haven przy Grottgera ma mieć 55 metrów wysokości. KWK Construction postawi swój dwudziestopiętrowiec przy Toruńskiej. Przez 20 lat nie wznoszono w mieście budynków wyższych niż 6-piętrowe.
Inwestycje inwestycjami, ale mieszkania trzeba jeszcze sprzedać. A z tym bywa różnie. W Nordic Haven budowanym przez Nordic Development na sprzedaż było 129 apartamentów. Największy - 279 mkw. - ktoś kupił jeszcze przed rozpoczęciem budowy. Ale w sumie sprzedano dotąd 48 lokali. W Rubinowym Domu (cena ok. 5,5 tys. zł za metr) przy Krasińskiego większość mieszkań czeka na nabywców. Ale z kolei w dwóch blokach Pomorskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przy Powstańców Warszawy z 71 mieszkań zostały tylko cztery.
Ile deweloperzy życzą sobie za większe i mniejsze apartamenty? O tym piszemy w środku gazety.
