Czy, zgodnie z zapowiedziami premiera Mateusza Morawieckiego, kibice wrócą na trybuny 19 czerwca? Pojawiły się wątpliwości... A czas nagli! Wiele wskazuje bowiem na to, że zapowiedź premiera o udostępnieniu 25 procent widowni od przyszłego weekendu nie zostanie tak szybko wprowadzona w życie.
Wciąż nie ma bowiem rządowego rozporządzenia na piśmie z wytycznymi dotyczącymi wpuszczania kibiców na mecze. Nie wiadomo, na jakich zasadach miałoby się to odbywać. Kluby nie mają podstawy, by występować o zgody na organizowanie imprez masowych.
Wg portalu sportowefakty.wp.pl samo opublikowanie rozporządzenia jeszcze niewiele daje. Załatwienie pozwolenia na zorganizowanie imprezy masowej (czyli - powyżej tysiąca osób) trwa bowiem średnio około 30 dni. Niemożliwe jest więc wyrobienie wszystkich niezbędnych papierów do 19 czerwca.
A całą sytuację pogarszają dwie inne rzeczy. Po pierwsze - do uzyskania zgody na imprezę masową trzeba pozwolenia nie tylko ze strony Policji i Straży Pożarnej, ale i m. in. SANEPID-u, a ten jest w ostatnich tygodniach obłożony pracą z powodu pandemii koronawirusa. Po drugie - sytuacja z zachorowaniami w Polsce nie tylko ostatnio nie poprawiła się, ale wręcz pogorszyła.
Z kolei wg doniesień „Super Expressu” termin 19 czerwca być może nie zostanie zmieniony, ale dojdzie dodatkowy warunek - zgoda wojewody. Miałoby to na celu tzw. „regionalizację”. W praktyce oznaczałoby, że w tych województwach, w których zachorowalność na koronawirusa jest wciąż duża (na pierwszym miejscu oczywiście śląskie), kluby mogłyby mieć kłopoty z uzyskaniem zgody na wpuszczenie kibiców, a tam, gdzie liczba przypadków zachorowań jest niewielka, pozwolenie można byłoby dostać dużo łatwiej.
Dla naszych klubów pocieszające jest to, że Kujawsko-Pomorskie w ostatnich tygodniach należy do najbezpieczniejszych części kraju. Co nie zmienia faktu, iż cały czas istniałoby ryzyko, że jeśli pojawi się w pobliżu jakieś ognisko pandemii, byłyby kłopoty z uzyskaniem pozwolenia. A to oznaczałoby spore straty. Na przykład KS Toruń mógłby wpuścić na Motoarenę 3875 kibiców. Licząc skromnie 30 zł za przeciętny bilet wychodzi przychód ponad 116 tysięcy złotych (choć koszty spełnienia wymogów sanitarnych też byłyby spore...).
Najlepsze "kąski" dla drużyn PGE Ekstraligi w roli gościa. ZOBACZ
Działacze klubowi na razie przyznają, że znają niewiele konkretów.
- Czekamy cały czas na decyzję i wytyczne do niej - mówi Tomasz Asensky, prezes Olimpii Grudziądz. - Na razie trwa stan zawieszenia. Docierają do mnie jakieś nieoficjalne informacje, że powrót kibiców na trybuny może zostać odłożony w czasie. Będziemy przygotowani na każdą decyzję.
Nieco niepokoju przyniosła wtorkowa wypowiedź ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego w wywiadzie dla RMF FM.
- Mam wrażenie, że Polacy w ogóle już zapomnieli, że mamy epidemię - stwierdził. Po czym dodał:- W rządzie rozważany jest powrót do obostrzeń.
Zaznaczył jednak ponowny „lockdown” (zamknięcie - przyp. red.) nie jest możliwy. Jak jednak będzie - tego chyba w tej chwili nie wiedzą do końca nawet rządzący. A kibice, działacze i sportowcy żyją w ciągłej niepewności.
