Waldemar Szczepański, do niedawna szef toruńskiej delegatury Ministerstwa Skarbu Państwa, będzie od 1 stycznia nowym dyrektorem szpitala psychiatrycznego w Świeciu.
<!** Image 2 align=right alt="Image 72069" sub="Nowego dyrektora szpitala psychiatrycznego czeka trudne zadanie. Jego poprzednik sobie nie poradził i zrezygnował / Fot. Marek Wojciekiewicz">Taką uchwałę podjął wczoraj Zarząd Województwa, po tym, gdy ogłoszony w grudniu konkurs na to stanowisko spalił na panewce. Do konkursu zgłosił się tylko jeden kandydat, a zgodnie z przepisami, powinno ich być co najmniej dwóch. Zarząd Województwa postanowił nie ponawiać konkursu i sam powołał nowego dyrektora.
Waldemar Szczepański ma 57 lat. Jest doktorem nauk ekonomicznych. Przez wiele lat był wykładowcą na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Przez pewien czas łączył obowiązki nauczyciela akademickiego z pracą w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych, a później w Ministerstwie Skarbu Państwa. Potem poświęcił się wyłącznie pracy urzędniczej. W MSP przepracował 16 lat, ostatnich kilka na stanowisku dyrektora w toruńskiej delegaturze ministerstwa. - Jego doświadczenie zawodowe nie ogranicza się do teorii ekonomii oraz restrukturyzacji firm. Zasiadał między innymi w radach nadzorczych państwowych spółek, stąd jego praktyczna wiedza o zarządzaniu przedsiębiorstwami - informuje Beata Krzemińska, rzeczniczka prasowa Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu.
<!** reklama>Przed nowym dyrektorem stoi nie lada wyzwanie. Od kilku tygodni związki zawodowe są w sporze zbiorowym z pełniącą obowiązki dyrektora Dominiką Skrok-Wolską. Związkowcy domagają się podwyżek pensji dla pracowników o 5,5 procent i wypłaty zaległych świadczeń na fundusz socjalny.
- Ta ostatnia sprawa zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu - mówi Gabriela Chmiel, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w świeckiej lecznicy. - Szpital zaciągnął pożyczkę na pokrycie części zaległości na fundusz socjalny. Dzięki temu zostały już wypłacone pieniądze za tzw. wczasy pod gruszą. Nadal pozostaje jednak otwarta sprawa podwyżek pensji. Jeśli nie zostanie ona załatwiona pozytywnie, to nie wykluczamy w styczniu manifestacji.
Jak zapewnia Gabriela Chmiel, pracownikom nie chodzi tylko o podwyżki, ale też o przeprowadzenie reform w lecznicy.
- Restrukturyzacja świeckiej placówki z całą pewnością jest konieczna. Mogę jednak zadeklarować spokojne działania w tym zakresie - zapewnia Waldemar Szczepański.
