[break]
W nowej siedzibie Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego odbyło się wczoraj kolejne spotkanie nieformalnego stowarzyszenia Obywateli Bydgoszczy. Głównym tematem dyskusji był projekt utworzenia w Młynach Rothera muzeum mózgu. Prof. Marek Harat, wybitny neurochirurg - o czym już informowaliśmy - zaproponował, by nowej instytucji nadać specjalną nazwę. Niebawem zostanie ogłoszony przez miasto konkurs, który rozstrzygnie powołana w tym celu kapituła.
Naukowcy i wielkie show
Centrum ma składać się z trzech części: ekspozycyjnej, laboratoryjnej i dostosowanej dla dzieci. Prof. Marek Harat zaprosił do współpracy wybitnych naukowców, m.in. prof. Piotra Salabera, prof. Aleksandra Araszkiewicza, prof. Jerzego Vetulaniego oraz prof. Wiesława Nowińskiego, twórcę trójwymiarowych map mózgu.
- Każdy przygotuje piętnastominutowy wykład, na podstawie którego powstanie siedmiominutowe show, spektakl zapierający dech w płucach - mówił prof. Marek Harat.
Wykładowców ma być 14. Każdy odpowiedzialny będzie za odrębną część ekspozycji lub laboratorium. Zanim to jednak nastąpi trzeba sprawdzić ograniczenia, które mogą pojawić się podczas realizacji projektu.
W Młynach Rothera trwają obecnie prace powstrzymujące ich degradację.
Dobry park rozrywki
- Musimy sprawdzić, jakie ograniczenia wynikają z zabytkowego charakteru obiektu, ciągów komunikacyjnych i innych uwarunkowań - wyjaśniała Maria Wasiak, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Młyny najlepiej będą funkcjonowały wtedy, kiedy stworzy się w nich park rozrywki z jednym wiodącym elementem - centrum mózgu. Oprócz tego mamy pomysł utworzenia tam muzeum związanego z urządzeniami wodnymi i wodą oraz miejscem aktywnego obcowania ze sztuką. Teraz bardzo pilnie potrzebujemy doprecyzowania koncepcji centrum mózgu. Musimy oszacować koszty związane z jego powołaniem i utrzymaniem.
Wiceprezydent Maria Wasiak uznała, że nowa jednostka powinna zostać powołana na podstawie autorskiego projektu i należeć do bydgoskiego samorządu.
Miasto rozpisało konkurs dla firm, które mają opracować koncepcję.
- Zgłosiło się 10 firm - wyjaśniała Maria Wasiak. - Za tydzień pokażemy im Młyny Rothera i rozpoczniemy rozmowy.
