Zobacz wideo: Rynek pracy odporny na pandemię
Chillispaces.com to polska rodzinna firma, która rzuciła wyzwanie potentatom na rynku najmu powierzchni biurowych, na niektórych rynkach ma ambicję zająć drugie miejsce po liderze. Od niedawna działa w Bydgoszczy.
To Cię może też zainteresować
- Staraliśmy się aktywnie pozyskiwać projekty biurowe dla Bydgoszczy, ich powierzchnia wzrosła do 130 tysięcy metrów kwadratowych, w budowie jest około 15 tys. metrów. Z kolei około 60 tys. metrów czeka niejako na realizację do czasu wyjaśnienia się sytuacji na rynku w czasach postpandemicznych - mówiła na piątkowej prezentacji Edyta Wiwatowska, prezes Bydgoskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. - W jednym z takich budynków powstała przestrzeń Chillispaces, tak zwanych flex biur.
- Czym jest flex? - to w pełni umeblowane, gotowe do pracy biuro w różnych aranżacjach, gabinetowych, open space lub w aranżacji hybrydowej. To takie biuro w wersji all inclusive - wyjaśnia Jarosław Pilch, z brytyjskiej firmy Savills, zajmującej się doradztwem najmu.
Specjalista ocenia, że przez ostatnie 2-3 lata zmieniła się strategii długoterminowego najmu, na który to firmy mają mniejszy apetyt. Z przestrzeni elastycznych, felx biur zaczęły korzystać duże korporacje. Większość tych powierzchni, a stanowią około 2 procent rynku najmu biurowego, jest już wynajęta.
- Najwięcej przestrzeni elastycznych jest w Warszawie, prawie 200 tysięcy metrów kwadratowych. W Bydgoszczy przestrzeń elastyczna stanowić może 1 procent całej powierzchni biurowej co oznacza, że mamy tu naprawdę spory potencjał - ocenił Robert Jarząbek, współwłaściciel Chillispaces.
Rynek powierzchni biurowej przeżywa pewien zastój, związany z koronawirusem, który zmusił część pracodawców do wysłania pracowników na telepracę. Regres nie dotknął firm oferujących flex biura - zapotrzebowanie na krótkoterminowy najem nawet wzrosło, bo wiele firm nie chce wiązać się długimi kontraktami, bojąc się niepewności na rynku.
