Nowa trybuna to nowe pomysły

- Czy na Zawiszy trybuna B przejmie rolę trybuny A, a biegi sprinterskie zostaną przeniesione na drugą prostą? To pytania, które stawiamy pod rozwagę władzom miasta.

<!** Image 2 align=right alt="Image 49965" sub="Ten rzut na stadion Zawiszy to już historia. Po modernizacji i podwyższeniu trybun pojemność obiektu zwiększy się o dwa tysiące miejsc.">Od 8 do 13 lipca 2008 roku w Bydgoszczy odbędą się mistrzostwa świata juniorów. Będzie to największa impreza sportowa w historii naszego kraju, w której wystartuje, porównując dane z ostatnich MŚ w 2006 roku w Pekinie, około 2000 zawodników z ponad 180 krajów.

Przy okazji każdej wielkiej imprezy miasto wykorzystuje szanse i podnosi standard obiektu dzięki dopłatom z Ministerstwa Sportu. Całkowity koszt zadania szacuje się na 42 mln złotych. 20 milionów już zagwarantował z puli ministerstwa Tomasz Lipiec. Jedną z głównych inwestycji będzie przebudowa trybuny B i położenie nowego tartanu na dziewieć torów w kolorze niebieskim.

Wielka reklama

- Mistrzostwa świata juniorów to dla miasta ogromna reklama i szansa na przyznanie kolejnych imprez z mistrzostwami Europy seniorów włącznie - mówił po spotkaniu z ministrem prezydent Konstanty Dombrowicz.

W związku z zawodami zostanie m.in. zmodernizowana trybuna B. Wbudowany zostanie pod nią czterokondygnacyjny budynek, w którym mieścić się będą restauracja, sale konferencyjne, szatnie dla zawodników, magazyny sprzętu, gabinety lekarskie, odnowy biologicznej, pomieszczenia, w których zlokalizowane będą podczas zawodów biura IAAF, komitetu organizacyjnego, akredytacji, prasowe. Będzie ona zdecydowanie nowocześniejsza niż trybuna A. Na trybunie B przewidziano także miejsca dla ViP-ów.

- Obiekt pod trybuną B zaplanowany jest jako wielofunkcyjny. Będzie mógł na siebie zarabiać przez cały rok - przekonywał podczas obrad Komisji Sportu Rady Miasta generalny projektant Grzegorz Jaworski z z Pracowni Architektonicznej Arus.

Dwugłos prezesów

Czy w związku z tym przeniesione zostaną biegi sprinterskie sprzed trybuny A, a jej rolę przejmie trybuna B?

- Co to za pomysły, aby przenosić sprinty i trybunę główną na lewą stronę - zadzwonił do nas zdenerwowany Edmund Milecki, jeden z budowniczych stadionu sprzed 50 laty, honorowy prezes K-PZLA. - Na całym świecie stadiony lekkoatletyczne ułożone są w osi z północy na południe. Gdyby przenieść jej funkcję na trybunę B od strony ulicy Gdańskiej, zawodnicy finiszowaliby pod słońce. Bylibyśmy ewenementem na skalę światową.

Za zmianami jest natomiast prezes K-PZLA i dyrektor mistrzostw świata Krzysztof Wolsztyński.

<!** reklama left>- Planowana trybuna B jest o wiele bardziej nowoczesna niż trybuna A - mówi Krzysztof Wolsztyński. - Będzie miała więcej pomieszczeń niezbędnych przy organizacji zawodów. Słońce nie będzie przeszkadzało lekkoatletom, bo program zawodów przewiduje eliminacje do południa, a finały wieczorem przy światłach.

Pomysł podoba się również płotkarzowi Arturowi Kohutkowi (Zawisza), brązowemu medaliście mistrzostw Europy w Monachium.

- Na całym świecie projektuje się stadiony mierząc siłę i kierunki wiatru. W Bydgoszczy kiedy biegnę przed trybuną A, najczęściej dmucha mi w twarz. To przekłada się na słabsze wyniki, a przecież każdemu organizatorowi zawodów i samym startującym zależy na rekordach. Idealnym rozwiązaniem byłoby, gdyby biegi sprinterskie mogły się odbywać na obu prostych stadionu.

Przeniesienie trybuny głównej z A na B i biegów sprinterskich akceptuje również generalny projektant Grzegorz Jaworski.

- Na papierze to prosta rzecz. Będzie to wymagało wcięcia się wgłąb trybuny i niewielkiego zmniejszenie liczby miejsc dla widzów. To trochę podrożyłoby inwestycję, ale musimy pamiętać, że realizujemy ją na wiele lat.

Kierownik działu sportowo-technicznego PZLA Jerzy Witwicki powiedział, że przepisy sportowe nie precyzują opisywanego przez nas problemu, a prezes PZLA Irena Szewińska podsumowała nasze rozważania krótko, z czym zgadzają się wszyscy rozmówcy.

- Sprinty muszą odbywać się przed trybuną główną bez względu na to, po której stronie będzie się ona mieściła.

Na razie Grzegorz Jaworski przedstawił prezydentowi projekt, który utrzymuje obecny podział sektorów. W tym miesiącu miasto rozstrzygnie konkurs na wykonawcę inwestycji. Na ewentualne zmiany ma jeszcze czas przez kilka miesięcy.