https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Norwegia: Dramatyczna akcja ratunkowa. Trwa ewakuacja 1300 pasażerów statku wycieczkowego Viking Sky [ZDJĘCIA]

Tomasz Dereszyński
Alexus Sheppard/Associated Press/East News
Dramatyczne sceny rozgrywały się u wybrzeży Norwegii. Do niedzieli trwała akcja ratunkowa 1300 pasażerów wycieczkowca Viking Sky. Przez noc z soboty na niedzielę ewakuowano ponad 300 osób. W niedzielę wycieczkowiec dotarł do portu.

Ratownicy od sobotniego popołudnia ewakuują śmigłowcami pasażerów Viking Sky. Wycieczkowiec stracił moc silników w sobotę. Od tego czasu zaczął się wyścig z czasem. Ponieważ Viking Sky zaczął dryfować w kierunku lądu, do akcji wkroczyły służby ratownicze.

Jak podaje BBC News, wycieczkowiec wpadł w tarapaty na niezwykle trudnym odcinku wód i był dosłownie "minuty" od uderzania w kamieniste wybrzeże. Na szczęście załodze statku udało się uruchomić trzy z czterech silników i spowodować płynięcie kolosa w kierunku najbliższego portu. Z pomocą przyszły mu holowniki.

Do tej pory uratowano ponad 300 pasażerów. Mówi się, że większość osób na pokładzie to obywatele brytyjscy lub amerykańscy.

- Morze było dość niespokojne już w czasie śniadania. Po popołudniowym pokazie filmowym nagle zgasły światła - relacjonował BBC News Derek Browne z południa Anglii, który był na pokładzie ze swoją żoną Esther.- Zostaliśmy przewiezieni helikopterem, co było dość przerażającym doświadczeniem - dodał cały i zdrowy.

Inny uratowany pasażer, Janet Jacob, powiedziała norweskiemu nadawcy publicznemu NRK, że „nigdy nie widziała niczego tak przerażającego”. - Zaczęłam się modlić. Modliłam się o bezpieczeństwo wszystkich na pokładzie - powiedziała. - Podróż helikopterem była przerażająca.

Wideo nagrane na pokładzie pokazywał meble ślizgające się po podłodze gdy statek się przechylał.

Wycieczkowiec Viking Sky uległ awarii silnika w sobotę po południu podczas podróży do Stavanger z Tromso. Do akcji wkroczyło pięć helikopterów i kilka statków ratowniczych.

Jak podał portal BBC News jeden ze statków ratunkowych stracił również moc silnika, a lokalna gazeta napisała, że ​​„katastrofalne” warunki oznaczały, że łodzie ratunkowe musiały zawrócić.

Rybak Jan Erik Fiskerstrand, którego łódź jako jedna z pierwszych przybyła, by pomóc Viking Sky, powiedział "Aftenposten": kilka minut i mogło dojść do katastrofy. Statek mógł uderzyć w skały gdyby nie uruchomili silnika i nie przymocowali kotwicy.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krk
oje .oje nie widziala d.. slonca poszlo by pare milionchow z woda -no nie?
a
author
Budowanie tych dziwadeł to igranie z losem. POwierzchnia boczna jest taka, ze jak przy silnym wietrze pójda silniki to może być masakra. Ewakuacja helikopterami dobrze obrazuje niewykonalność ewakuacji w ogóle takiej ilości ludzi. A gdyby to działo się na otwartym morzu?
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski