Do pościgu, który wyrwał ze snu wielu Bydgoszczan doszło w nocy z soboty na niedzielę (10/11 sierpnia). Samochód został skradziony w Śródmieściu.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy tuż przed godziną 3 w nocy. Dotyczyło kradzieży samochodu osobowego marki Suzuki, który był zaparkowany na ul. Grodzkiej - mówi asp. Krzysztof Bratz z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej w Bydgoszczy.
Złodziej ruszył w kierunku Fordonu, policjanci zauważyli samochód na wysokości Wiaduktów Warszawskich. Rozpoczęto pościg.
- Kierujący nie reagował na sygnały nakazujące mu zatrzymanie się, pościg dotarł do Fordonu - mówi Bratz.
Pościg przez cały Fordon
Policjanci ścigali złodzieja ulicą Bora-Komorowskiego, w końcu zatrzymali go w rejonie ul. Brzegowej. - To 51-latek - informuje Bratz. - Okazało się, że nie ma uprawnień do kierowania pojazdami. Tester na obecność narkotyków w organizmie niczego nie wykazał, wskazanie alkomatu to 0,07.
Odpowie za trzy czyny
51-latek jest w tej chwili w policyjnym areszcie. Odpowie za trzy czyny: kradzież samochodu, niezatrzymanie się do policyjnej kontroli i za prowadzenie samochodu bez uprawnień.
