Tomasz Gollob wręczył Rafałowi Bruskiemu markową whisky
i pudełko cygar - tak rozpoczął się wieczór wyborczy Platformy Obywatelskiej.
W piątek, przypominamy, bydgoski sąd w trybie wyborczym rozpatrzył wniosek Rafała Bruskiego. Wojewoda - kandydat na prezydenta Platformy Obywatelskiej
- poczuł się urażony wypowiedzią prezydenta Konstantego Dombrowicza. Prezydent w wywiadzie dla Radia Maryja zasugerował, że jeśli Rafał Bruski wygra drugą turę wyborów, to sprywatyzuje wszystkie spółki komunalne i szpital miejski.
<!** Image 2 align=none alt="Image 162106" sub="Rafał Bruski postanowił poczekać z radością i entuzjzmem do ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów.
Fot. Tymon Markowski">
Sąd uznał, że prezydent naruszył dobra osobiste wojewody Rafała Bruskiego sugerując, że ma on złe intencje i stratuje w wyborach z nieuczciwych powodów. Sąd zakazał prezydentowi Konstantemu Dombrowiczowi dalszego rozpowszechniania nieprawdziwych informacji oraz umieszczenie przeprosin na stronie internetowej Radia Maryja.
Spisek na Dworcowej
Pomówienia i teorie spiskowe przedwyborczej gorączki, dotknęły też środowisko handlowców. Okazało się bowiem, że Urząd Kontroli Skarbowej skontrolował kupców uczestniczących w jarmarku, który odbył się na ul. Dworcowej.
<!** Image 3 align=none alt="Image 162106" sub="Sztab komitetu wyborczego PO szalał z radości.
Fot. Tymon Markowski">
- Ponieważ Handlowa Dworcowa, jak i trwający od 1 grudnia jarmark zostały zorganizowane we współpracy z Urzędem Miasta Bydgoszczy i pod patronatem prezydenta Bydgoszczy Konstantego Dombrowicza, uważamy że przeprowadzona tuż przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi kontrola UKS jest działaniem skierowanym przeciwko niezależnemu kandydatowi Konstantemu Dombrowiczowi i ma na celu zniechęcenie handlowców do wyboru na następną kadencję, popierającego przedsiębiorczość prezydenta - odkryła spisek Małgorzata Gęsikowska, prezes Zrzeszenia Handlu i Usług, która kandydowała do sejmiku z list Komitetu Wyborczego Wyborców Konstantego Dombrowicza.
Wyborcza niedziela
Wybory w Bydgoszczy przebiegały bez zakłóceń - poinformowano „Express” w Miejskiej Komisji Wyborczej. Nie odnotowano żadnych incydentów. Wszystkie komisje wyborcze rozpoczęły pracę o godz. 8 rano i zakończyły o 22. Nikt nie złamał ciszy wyborczej.
- Otrzymaliśmy niepokojące sygnały z gminy Sicienko - informował nas Adam Dyla, dyrektor delegatury Państwowej Komisji Wyborczej w Bydgoszczy. - Istnieje bowiem podejrzenie złamania ciszy wyborczej. Niektórzy wyborcy byli dowożenie do komisji i, prawdopodobnie, w czasie dojazdu prowadzono agitację. Sprawę przekazaliśmy do wyjaśnienia policji.
Tuż po godzinie 21 na wieczór wyborczy Platformy Obywatelskiej, do Restauracji Olimpijskiej na „Zawiszy” wszedł wraz z żoną wojewoda Rafał Bruski.
- Mam w sobie olimpijski spokój - zdradził „Expressowi” wojewoda.
W restauracji byli już m.in. poseł Teresa Piotrowska, poseł Paweł Olszewski oraz bydgoscy radni. Tuż przed 22 w restauracji pojawił się Tomasz Gollob, Mistrz świata na żużlu, wręczył Rafałowi Bruskiemu drobny upominek: markową whisky oraz wyśmienite cygara marki Cohiba.
Konstanty Dombrowicz swój wieczór wyborczy spędził w siedzibie sztabu przy placu Teatralnym.
W sztabie pojawili się wszyscy wiceprezydenci, radni KWW Konstantego Dombrowicza, Maciej Eckardt, były wicemarszałek i niedoszły radny wojewódzki nowej kadencji, Andrzej Gawroński z Miejskiego Ośrodka Kultury. Na kanapie, w samotności, wieczór wyborczy spędzała radna Felicja Gwincińska, do niedawna radna Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Niekorzystne liczby
Tuż przed godziną 23 (kiedy ze sztabu Platformy Obywatelskiej otrzymaliśmy wyniki z 40 komisji wyborczych, z których wynikało, że Rafał Bruski prowadzi, gromadząc 60 procent głosów) prezydent Konstanty Dombrowicz zamknął się w oddzielnym pomieszczeniu ze swoimi najbliższymi współpracownikami.
Michał Sztybel, rzecznik KWW Konstantego Dombrowicza, potwierdza, że wyniki z kilkudziesięciu komisji są dla urzędującego jeszcze prezydent niekorzystne - uważa jednak, że różnica będzie znacznie mniejsza.