W czwartek (26 września), po godz. 19.00 w Trzebiegoszczu (powiat lipnowski) policjanci chcieli zatrzymać do kontroli mężczyznę kierującego motorowerem. Jego tor jazdy był bowiem tak niestabilny, że wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy.
Jadąc za jednośladem, użyli sygnałów uprzywilejowania pojazdu do zatrzymania kierowcy. Ten jednak ani myślał stanąć. Najpierw zjechał z drogi asfaltowej w gruntową, potem próbował ukryć się, wjeżdżając w zarośla. Gdy policjanci wysiedli z radiowozu, podjął dalszą próbę ucieczki motorowerem, ale szybko został zatrzymany.
Podejrzenia policjantów co do stanu trzeźwości kierującego jednośladem potwierdziły się. 41-latek z gminy Lipno miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Policjanci zatrzymali mu dowód rejestracyjny za stan techniczny pojazdu, a sprawdzenie w systemach policyjnych ujawniły, że pojazd nie ma ważnych badań technicznych, zaś kierujący już wcześniej miał zatrzymane prawo jazdy za jazdę po alkoholu.
Mężczyzna zaproponował policjantom 5 tysięcy złotych w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Mimo pouczeń i ostrzeżeń funkcjonariuszy, powtórzył propozycję i tym samym do listy zarzutów, które wkrótce usłyszy dołożył sobie kolejny.
Flash Info. Sprawdź najnowsze wiadomości z regionu
