Największy i niegdyś reprezentacyjny plac Bydgoszczy jest dziś ruiną. Podupadłe kamienice i straszące klientów targowisko chluby miastu nie przynoszą. Co - i czy
[break]
- może zmienić się po rozstrzygnięciu przetargu na zarządzanie nim?
Jedno wielkie bajoro
Na łamach „Expressu” regularnie piszemy o losach targowiska. Przed tygodniem opisywaliśmy pierwszą turę głosowania na nowego zarządcę - część przetargu na plac targowy. Mierzą się w nim firma Rohde - dotychczasowy dzierżawca - oraz powołane w kwietniu stowarzyszenie Bydgoska Tradycja Bazarowa, skupiające 60 kupców, prowadzących handel na Piastowskim. Trzy dni przedświątecznego deszczu dały dodatkowe argumenty tym ostatnim. Targowisko utonęło w błocie i wodzie, w których brodziły setki klientów - tych najtwardszych, których nie wystraszyły warunki zakupów.
- Jesteśmy rozczarowani zarządzaniem targowiskiem przez firmę Rohde - mówi Sławomir Tomaszewski, prezes stowarzyszenia. - Przez tyle lat nie zrobiono tu prawie nic. Nie przemawia do mnie tłumaczenie, że miasto na nic nie pozwalało. Co miesiąc płaciliśmy dziesięć złotych na założenie monitoringu. Gdzie on jest? W jakich warunkach dziś muszą robić zakupy nasi klienci, w jakich pracować musimy my?
Przedstawiciele firmy Rohde twierdzą, że nie mogli prowadzić poważnych inwestycji na placu z uwagi na określoną przez ratusz wysokość nakładów. - Nikt nie wyłoży dziesiątków tysięcy złotych na inwestycje w miejscu, w którym być może za kilka lat targowiska już nie będzie - twierdzą przedstawiciele firmy Rohde.
W poniedziałek w godzinach porannych na targowisku odbędzie się ostatnia tura tajnego głosowania kupców. O 11.30 w Urzędzie Miasta rozpocząć się ma drugi etap przetargu, czyli część jawna - otwarcie kopert z ofertami oferentów. Po przeliczaniu liczby głosów i złożonych ofert przez komisję przetargową powinniśmy dowiedzieć się, kto poprowadzi targowisko na placu.
Co ma się zmienić?
Kupcy ze stowarzyszenia chcą w 2015 roku kupić pojemniki na śmieci (służące klientom targu), wymienić ogrodzenie i zasadzić krzewy - żywopłot i tuje. W kolejnych dwóch latach zamierzają poprawić estetykę stoisk handlowych, zainstalować monitoring i zacząć gromadzić fundusze na wymianę nawierzchni targowiska. Kupcy zamierzają też korzystać ze środków unijnych w następnych latach działalności, by gruntownie zmodernizować targowisko.
Firma Rohde, gdy wygra, planuje stworzyć toaletę dla kupców, ogrodzić plac i poprawić jego estetykę, m.in. montując klinkierowe słupki, na których będzie rozpięte ogrodzenie. Firma zamierza również położyć od nowa bruk na placu.
