W sobotę, 28 grudnia 2024, wieczorem na drodze krajowej nr 91 w miejscowości Bzówki (województwo łódzkie) wydarzył się wypadek, w którym zginął mężczyzna. Okazuje się, że ofiarą jest 42-latek, pochodzący z województwa kujawsko-pomorskiego. To Kacper Winkler, policjant i działacz lokalny na rzecz Chodcza w powiecie włocławskim.
Tak w poście na Facebooku pisze o zmarłym panu Kacprze jego znajomy: "Grał jako piłkarz nożny w barwach Zgody Chodecz. Udzielał się tak, jak Jego ojciec, w chodeckiej straży pożarnej. Był zapalonym myśliwym w miejscowym kole, a tak zawodowo-policjantem". Strażacy w niedzielę, 29 grudnia, o godzinie 16:00, wspólnie z funkcjonariuszami Posterunku Policji w Chodczu, oddali hołd druhowi Kacprowi.
Winkler pracował jako policjant, ale nie na naszym terenie, lecz właśnie pod Łodzią. Rzeczniczka kutnowskiej policji potwierdziła, że był ich funkcjonariuszem.
Do rodziny tragicznie zmarłego płyną kondolencje i słowa pożegnania, chociażby takie: "Za wcześnie, Kacper! To nie tak miało być". Policja i prokuratura ustalają okoliczności wypadku.
Tak w poście na Facebooku pisze o zmarłym panu Kacprze jego znajomy: "Grał jako piłkarz nożny w barwach Zgody Chodecz. Udzielał się tak, jak Jego ojciec, w chodeckiej straży pożarnej. Był zapalonym myśliwym w miejscowym kole
Winkler pracował jako policjant, ale nie na naszym terenie, lecz właśnie pod Łodzią. Rzeczniczka kutnowskiej policji potwierdziła, że był ich funkcjonariuszem.
Do rodziny tragicznie zmarłego płyną kondolencje i słowa pożegnania, chociażby takie: "Za wcześnie, Kacper! To nie tak miało być". Policja i prokuratura ustalają okoliczności wypadku.

Wideo