Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie żałuje własnej krwi

Maria Warda

Prezes Zarządu Pomorsko-Kujawskiego Zrzeszenia Samopomocy Obywatelskiej SAMPO od 30 lat działa społecznie. Powołaniu poświęca się całkowicie.

<!** Image 2 align=none alt="Image 188162" sub="Włodzimierz Osuch jest przekonany, że kiedy utraci siły do pracy, zastąpi go godnie Magdalena Bogucka, która potrafi pozyskać pieniądze pozabudżetowe z różnych programów. [Fot. Maria Warda]">Jak reaguje Pan, kiedy mieszkańcy Barcina mówią, że jest Pan „Mały ciałem, wielki duchem”.?

Nie popadam w kompleksy, bo rzeczywiście nie należę do ludzi wysokich. Jestem w dodatku szczupły, ale przecież nie ważne jest czy się ma 180 centymetrów wzrostu i sylwetkę kulturysty, czy 160 centymetrów i drobnej budowy ciała. Ważne jest jak się żyje i co robi dla innych, a ja nie żałuję nawet własnej krwi. Oddałem już 20 litrów tego życiodajnego płynu.<!** reklama>

O Pana działalności mówi się głośno w całym powiecie. Skąd ta potrzeba pomagania innym?

Na pewno ulica tego nie nauczy. Najważniejsze cechy wynosisz z domu. Ja wiele zawdzięczam postawie rodziców. W domu było nas pięcioro. Ojciec pracował w cementowni, mama chałupniczo w domu. Zarabiali mało, ale uczyli nas szacunku do ludzi. Wiele im zawdzięczam.

Praca społeczna zabiera dużo czasu?

To zależy jak głęboko się zaangażujesz. Ja już 30 lat działam na rzecz innych. Kierowałem społecznie sekcją tenisa stołowego przy ludowym Klubie Sportowym „Dąb Barcin”, a po zmianie ustroju trzeba było zająć się bezrobotnymi, bezdomnymi i ludźmi których nie stać na podstawowe artykuły żywnościowe. Praca społeczna pochłonęła mnie do tego stopnia, że zostałem kawalerem i już nie myślę o założeniu rodziny.

Pewnie nie utrzymałby Pan rodziny, bo z pracy społecznej wyżyć trudno.

To prawda. Nigdy nie myślałem aby się dorobić. Nie przyszło mi do głowy, aby za swoje zaangażowanie brać jakieś pieniądze. Jednak ludzie, którym pomagałem widzieli to i namawiali „Włodek, ty tyle robisz dla innych, startuj na radnego, dostaniesz chociaż dietę”. Posłuchałem ich, wystartowałem. Okazało się, że spośród wszystkich kandydatów otrzymałem najwięcej głosów. Przekonałem się, że ludzie potrafią docenić to co się dla nich robi.

Jest Pan prezesem Barcińskiego Stowarzyszenia Pokoleń Pomorza i Kujaw SAMPO. Czym zajmuje się ta organizacja?

Barcińskie SAMPO powstało z mojej in inicjatywy w 2001 roku, jednak samo stowarzyszenie istnieje od 1992 roku. To czas upadku minionego ustroju, kiedy zaczęły upadać zakłady pracy. Od tamtego czasu pomagam bezrobotnym. Przyczyniłem się do utworzenia w naszym mieście Biura Pośrednictwa Pracy. Ówczesny Minister Gospodarki i Pracy przyznał nam bezterminowy certyfikat. Przez nasze biuro przewinęło się kilkuset bezrobotnych. Kilkudziesięciu znalazło pracę. Biuro działa, bo jestem stanowczy i wytrwały w dążeniu do zamierzonego celu. Od pewnego czasu udało nam się uruchomić biuro porad prawnych, które ma swoje punkty we wszystkich gminach powiatu żnińskiego. Prawnicy udzielają porad za darmo. Organizujemy także zbiórkę żywności

I to mnie dziwi, bo Barcin jest najbogatszą gminą w powiecie Żnińskim.

Gmina jest bogata, ale ludzie biedni, taka jest prawda. Jedna cementownia Lafarge wiosny nie czyni. W tym roku, za niecały miesiąc dostaniemy żywność, łącznie około 50 ton, 19 gatunków produktów. To będzie ryż, cukier, masło, nawet puszki mięsne mamy dostać.

Organizowane przez Pana akcje charytatywne cieszą się dużym wsparciem.

Organizowałem ich sporo, ale do końca życia zapamiętam tą, z udziałem reżysera „Starej Baśni” Jerzego Hoffmana. Przyjechał do nas specjalnie ze Stanów Zjednoczonych. Zebraliśmy wówczas prawie 4 tys. złotych.

Warto pomagać ludziom?

Oczywiście, że tak. Kiedy pomagamy bezinteresownie, sami stajemy się lepsi. Przy tym miło jest, kiedy ludzie się do ciebie uśmiechają, dziękują, a ty wiesz, że uśmiech ten jest szczery.


Teczka personalna

Włodzimierz Osuch. Mieszka w Barcinie. Prezes Stowarzyszenia Pokoleń Pomorza i Kujaw SAMPO. Delegat do Rady Organizacji Pozarządowych Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu. Otrzymał nagrodę marszałka za wyróżniającą działalność w dziedzinie pomocy społecznej. Dwukrotnie uhonorowany „Czerwoną Różą”, przez byłą burmistrz Barcina Ewę Stankiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!