Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wie prawica, co czyni prawica [komentarz]

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Rok 2014. Prezydent Bruski żegna radnego Króla. Wkrótce Król pożegna Bruskiego?
Rok 2014. Prezydent Bruski żegna radnego Króla. Wkrótce Król pożegna Bruskiego? Dariusz Bloch
Jak dla posła Piotra Króla oczywistość przestała być oczywistością

Gazeta „Express Bydgoski” zmyśla – tak myśli bydgoski poseł PiS Piotr Król. A może myślał? Bo można być posłem, ba, można być Królem, ale gdy nie jest się Uchem Prezesa, to niewiele się wie i niewiele ma się do gadania. Ale do rzeczy. W środę, dziewięć dni temu „Express” napisał, że PiS myśli o wprowadzeniu zmian w ordynacji wyborczej, które uniemożliwiłyby szefom gmin sprawowanie władzy dłużej niż dwie kadencje z rzędu.
„Jeśli się to uda, w wyborach nie będzie mógł wystartować prezydent Bydgoszczy” - brzmiała konkluzja we wstępie do artykułu.

Artykuł przeczytał Piotr Król i tak mu zapadł w pamięć, że ze swych wrażeń z lektury zdał raport dwa dni później na antenie radia PiK:
- Widziałem dość intrygujący artykuł w „Expressie Bydgoskim” - mówił poseł – w którym dość namiętnie to [czyli zmiany w ordynacji wyborczej – przyp. J.R.] opisano. Ale nawet na pół zdania nie zacytowano nikogo z PiS. Jak się formułuje opinie w taki sposób, to może stąd potem takie zamieszanie – przyganił nam pan poseł pod koniec wywodu. I jednocześnie uspokoił, że wprowadzenie natychmiastowych zmian w ordynacji raczej nie wchodzi w rachubę: - Mnie się wydaje oczywiste, że jeśli nowe przepisy wejdą, to będą dotyczyły tych, którzy pierwszy raz zostaną wybrani w wyborach samorządowych.

Jeśli z kolei słuchał tej audycji prezydent Bruski, to odetchnął… ale na krótko. Już w sobotę bowiem niemal wszystkie media cytowały fragmenty wywiadu, którego Jarosław Kaczyński udzielił Radiu Łódź.
- Będzie tutaj zmiana i to taka zmiana wchodząca od razu – stwierdził pan prezes, mając na myśli wprowadzenie dwukadencyjności na stołkach szefów gmin. - Trybunał Konstytucyjny pewnie będzie rozstrzygał ostatecznie, czy to jest dopuszczalne, ale my uważamy, że jest dopuszczalne i trzeba spróbować – rozstrzygnął przed trybunałem Jarosław Kaczyński.

Ciekaw jestem, jak się teraz czuje pryncypialny mentor i sumienie redaktorów, poseł Król? Mam nadzieję, że nie wyartykułuje przed prezesem swych wątpliwości dotyczących natychmiastowego wejścia w życie noweli ustawy. W przeciwnym wypadku stracilibyśmy bowiem pożytecznego obrońcę bydgoskich interesów po rządowej stronie barykady, a zyskali jeszcze jednego żołnierza wyklętego.

Samobójcą trzeba być, by w PiS-ie wiosłować w przeciwną stronę niż prezes, marzycielem, by wierzyć, że dwukadencyjność zlikwiduje korupcję i kumoterstwo. W mniejszych ośrodkach władzy lokalnej – urzędach gminy czy starostwach – w ogóle nie trzeba piastować funkcji, by pociągać za sznurki. Tam drogę do celu torują pieniądze. W dużych miastach zaś mechanizm tworzenia sitwy działa mniej skutecznie. Spójrzmy na Bydgoszcz. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych wróżono, że ówczesny prezydent, Roman Jasiakiewicz – twardy gracz, chytry lis i wtedy osoba z dużymi plecami w wielkiej polityce – bez trudu rozprawi się z debiutantem, Konstantym Dombrowiczem. Sprawy potoczyły się inaczej.

Osiem lat później okazało się z kolei, że dwie kadencje to dla prezydenta Dombrowicza było za mało, by stworzyć kamarylę, która omota wyborców i zapewni Dombrowiczowi trzecie zwycięstwo. Podejrzewam więc, że w następnych wyborach PiS-owski kandydat nie będzie skazany na sukces, nawet gdy jego promotorom uda się wyeliminować z gry Rafała Bruskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!