Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie widać końca kibolskiej rozróby na stadionie „Zawiszy” sprzed pięciu lat

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Wczorajsza rozprawa pod przewodnictwem sędziego Łukasza Bema odbyła się bez 22 kiboli, którzy w 2011 roku zdemolowali „Zawiszę”.
Wczorajsza rozprawa pod przewodnictwem sędziego Łukasza Bema odbyła się bez 22 kiboli, którzy w 2011 roku zdemolowali „Zawiszę”. Dariusz Bloch
Ciężką i długotrwałą przeprawę ma prokuratura i sąd przy sprawie 22 kiboli, których dotąd jeszcze nie skazano za zadymę podczas Pucharu Polski w 2011 roku. Wczoraj odbyła się kolejna rozprawa.

Ze 134 kiboli - głównie Lecha i Legii, którzy zdemolowali stadion „Zawiszy” podczas Pucharu Polski w 2011 roku - zostało 22. Twierdzą, że opuścili stadion przed zamieszkami.

Wczoraj na sali sądowej żaden się nie pojawił. Poznański obrońca Miłosza B. przez dwie godziny starał się podważyć opinię biegłej z Pracowni Antropologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, która na podstawie porównania setek zdjęć z zapisów monitoringu i policyjnych wizerunków udowadniała, że Miłosz B. bez chusty na szyi i w kapturze to ta sama postać, ale już zamaskowana.

Obrońca starał się dowiedzieć, czy metoda zastosowana przez biegłą pozwala na kategoryczną identyfikację postaci ze zdjęć. Poszło nawet o tak zdawałoby się błahe szczegóły, jak... nietypowy i rzadki wygląd małżowiny usznej oskarżonego. Ostatecznie, żeby wyjaśnić wątpliwości, sędzia Łukasz Bem postanowił, że oskarżony pojawi się na UM w Poznaniu, żeby dla celów porównawczych z zapisem monitoringu poddać pomiarom jego ramię i sporządzić opinię uzupełniającą. Następną rozprawę zaplanowano na 11 kwietnia.

Wcześniej pozostali zidentyfikowani kibole dobrowolnie poddali się karze. Dostali zakazy stadionowe na 2-4 lata, prace społeczne i grzywny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!