Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Nie staram się o fotel wiceprezydenta Bydgoszczy - mówi dyrektor drogowców. A co z wyborem marszałka?

Sławimir Bobbe, Lucyna Budniewska
- Oczywiste jest, że marszałkiem z jednej strony powinna być taka osoba, która ma silne poparcie społeczne, z drugiej strony gwarantuje rozwój województwa. Piotr Całbecki jest taką osobą - uważa Jan Wyrowiński.

Wczoraj obradowała Rada Miejska SLD. Celem spotkania było podsumowanie wyborów i ustalenie dalszej strategii politycznej. A strategia jest potrzebna, bo arytmetyka nie kłamie - bez udziału SLD w obecnej Radzie Miasta Bydgoszczy zdarzy się niewiele. Bez udziału SLD nie powstanie żadna większość w radzie, co oznacza, że za swoje poparcie SLD może zażyczyć sobie dużo więcej niż przy okazji ostatniego aliansu z PO. Wtedy SLD musiał zadowolić się stanowiskiem wiceprezydenta Bydgoszczy (dla Jana Szopińskiego) i dwoma wiceprzewodniczącymi Rady Miasta (Anna Mackiewicz i Kazimierz Drozd). Teraz SLD może pozwolić sobie na więcej, na przykład - na dwóch wiceprezydentów. Wśród potencjalnych kandydatów na to stanowisko wymienia się dyrektora Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej Mirosława Kozłowicza, a także Łukasza Chojnackiego.
[break]
- To są dziennikarskie spekulacje. Ani takiej propozycji nie otrzymałem, ani też o to stanowisko nie zabiegałem - podkreśla Mirosław Kozłowicz, dyrektor ZDMiKP w Bydgoszczy. - Mam przed sobą wiele zadań do wykonania jako dyrektor i na tej pracy się skupiam.
Z dystansem do spekulacji podchodzi także Łukasz Chojnacki.
- Byłem już „nominowany” na dyrektora szpitala, „byłem” już wiceprezesem KPEC, teraz słyszę o nominacji na wiceprezydenta. Skąd się te plotki biorą, nie wiem - podkreśla Łukasz Chojnacki. - W gronie SLD nie rozmawialiśmy nawet o żadnych personaliach. A ja jestem zadowolony z pracy, którą wykonuję i jest mi w niej dobrze.

Co zrobi Grażyna Ciemniak?

Sojusz najpierw chce poznać zamiary potencjalnego koalicjanta i porozmawiać o programie, zwłaszcza jego socjalnej części. Rozmowy się toczą, choć nie są łatwe. Politycy SLD pamiętają, w jaki sposób pożegnano się z ich wiceprezydentem Janem Szopińskim (mówiło się o wysłaniu informacji o zwolnieniu SMS) i to, że pół roku temu zerwali koalicję.
Sporo niejasności dotyczy dalszych losów obecnej wiceprezydent miasta Grażyny Ciemniak. Jeśli to SLD weźmie dwa stanowiska wiceprezydentów, dla jednego z obecnych może nie wystarczyć miejsca. Grażyna Ciemniak jest jednak w komfortowej sytuacji, została wybrana radną, może jednak pojawić się w Sejmie w miejsce Jarosława Katulskiego, który zrezygnował z kariery posła na rzecz zasiadania w sejmiku wojewódzkim.
- Jeszcze za wcześnie na mówienie o mojej decyzji, czeka mnie rozmowa na ten temat z prezydentem - stwierdza Grażyna Ciemniak. - Na pewno wybiorę drogę dobrą dla Bydgoszczy i bydgoszczan.

Platforma czeka

Z kręgów prezydenta Rafała Bruskiego nie wychodzą żadne jasne sygnały, dotyczące podziału wyborczych łupów po ewentualnym zwycięstwie w drugiej turze wyborów prezydenckich. Podobnie nie wiadomo również, kogo zwycięska w sejmiku wojewódzkim PO desygnuje na marszałka województwa. Wbrew pozorom, te dwa zdarzenia się łączą. Wskazanie na kandydata z Torunia (toruńscy marszałkowie rządzą województwem od 16 lat) i przekazanie mu władzy w województwie na trzecią kadencję, mogłoby na tyle zirytować bydgoszczan, że nie poparliby Rafała Bruskiego w wyborach. Czy Platforma czeka z ogłoszeniem tej decyzji na czas po wyborach? Tadeusz Zwiefka, szef bydgoskich struktur PO, był wczoraj na sesji Parlamentu Europejskiego i nie mógł odpowiedzieć na to pytanie.

Marszałek osłabia prezydenta

Potwierdza to jednak mimochodem Jan Wyrowiński, toruński senator, który toruńskim „Nowościom” powiedział - Jakoś można zrozumieć ten argument, bowiem prezydent Rafał Bruski znaczną część swojej kampanii oparł na udowadnianiu, jak to Toruń krzywdzi Bydgoszcz. I z takiego taktycznego punktu widzenia o tym, że ten, który „krzywdzi” - a tym który krzywdzi, oczywiście w opinii większości bydgoskich polityków, jest Piotr Całbecki - ponownie będzie marszałkiem, niewątpliwie jakoś tam osłabiałaby pozycję prezydenta Bruskiego w tych wyborach.
Do jasnego określenia się w sprawie marszałka województwa wezwał regionalne władze Platformy Obywatelskiej natomiast Roman Jasiakiewicz (czytaj niżej).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!