Zakaz wprowadzono Rozporządzeniem Ministra Obrony Narodowej z 27 marca 2025 r. w sprawie trybu oraz terminów wydawania zezwoleń na fotografowanie, filmowanie lub utrwalanie w inny sposób obrazu lub wizerunku obiektów, osób lub ruchomości.
Zezwolenie będzie wydawane na wniosek osoby lub podmiotu, przekazany pisemnie, tzw. na papierze lub przez internet, opatrzony kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem osobistym lub podpisem zaufanym.
Czego nie wolno fotografować
W rozporządzeniu, czytamy, że „z wnioskiem o wydanie zezwolenia nie występuje się w przypadku:
robienia zdjęć nieruchomości przez przedstawicieli administratora i zarządcy nieruchomości w celu udokumentowania stanu technicznego;
robienia zdjęć pamiątkowych przez przedstawicieli delegacji zagranicznych w związku z podpisaniem szczególnie ważnych umów;
rejestrowania przez telewizję konferencji organu właściwego w zakresie ochrony obiektu lub nagrywania wywiadów (…)”. Łącznie jest wymienionych tutaj 13 takich punktów.
Zakaz dotyczy obiektów strategicznych - jednostek wojskowych, lotnisk, także cywilnych, nawet mostów. Zakaz fotografowania dotyczy tylko obiektów oznaczonych specjalną tablicą.
Możliwe konsekwencje prawne to m.in. grzywna do 20 tysięcy złotych oraz areszt do 30 dni oraz konfiskata sprzętu. Przestrzeganiem przepisów mają się zająć Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służba Kontrwywiadu Wojskowego.
Otwarte pozostaje pytanie o użycie kamerek samochodowych, których w autach w Polsce jest naprawdę sporo.
Eksperci podzieleni
- To będzie martwy przepis, który nie przystaje do obecnych realiów, a tylko może ośmieszyć resort, który je wprowadził. To są przepisy rodem z PRL-u. Teraz technika jest zupełnie inna - do kosmosu mamy 100 kilometrów, satelity mają taką rozdzielczość, że mogą sfotografować szpilkę, to co tu jest za tajemnica... Co jest za tajemnica, jak samochody przejeżdżają wzdłuż takich obiektów? Moim zdaniem, trzeba ograniczyć dostęp do obiektów rzeczywiście strategicznych, bo ludzie po wprowadzeniu zakazu złośliwie i tak będą robić zdjęcia. Jeżeli Szef Sztabu Generalnego mówi, że amunicji wystarczy nam na tydzień, nie ma tu żadnych tajemnic. Poza tym koszty - ile tych tablic z zakazem trzeba będzie wyprodukować, ktoś na tym zarobi znowu - uważa Leon Komornicki, generał dywizji Wojska Polskiego w stanie spoczynku.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja
Jarosław Wolski, analityk wojskowości, pisze w mediach społecznościowych: - Da się, jeżeli potrzeba, a potrzeba, ponieważ niefrasobliwość cywili kosztowała np. Ukraińców brygadę ofiar. U Rosjan była jedną z wielu przyczyn klęski 2022 roku. U nas też AWB i SKW, jak zajdzie potrzeba, to wymusi ciszę. Lepsza owa cisza niż dziesiątki zabitych żołnierzy. A, niestety, w razie wojny taka jest alternatywa. Niestety też - mobilizacja to wojna, a owa zaczyna się, zanim zaczną grzmieć armaty.
Kujawsko-Pomorskie pod znakiem armii
W województwie kujawsko-pomorskim jednostek wojskowych nie brakuje. Jesteśmy pod tym względem znaczącą siłą w kraju, co wynika z tradycji historycznych. W tej chwili Bydgoszcz jest jednym z ważniejszych ośrodków administracji wojskowej na mapie kraju, a od 2014 roku drugim co do wielkości garnizonem w Polsce. Znajduje się tu także większość instytucji NATO obecnych w Polsce.
