Polacy chętnie egzekwują swoje
prawa. Nie poprzestajemy, gdy
reklamacja nie zostanie uwzględniona.
<!** Image 2 align=right alt="Image 129102" sub="Polscy konsumenci nie odbiegają w ocenie od unijnej średniej / Fot. Jupiter Images">W czasach PRL-u każdy towar,
nawet z wadą, był na wagę złota.
W dyskusje ze sprzedawcą się nie
wdawano, by nie trafić na czarną
listę klientów, niemogących
liczyć na zakup spod lady. Czasy
się zmieniły. Jak wynika z badań
przeprowadzonych na zlecenie
Komisji Europejskiej w 27 państwach
unijnych, Polacy chętnie
reklamują wadliwe produkty niż
inne nacje. Decydując się na zakup
towaru bierzemy pod uwagę kilka
istotnych elementów. Najważniejsze
są cena i niezawodność.
Według 64 proc.
badanych mieszkańców
UE nowe komputery,
samochody i motocykle
oraz urządzenia gospodarstwa
domowego
najczęściej działają bez
problemów. Najgorzej
oceniane są obuwie i
odzież. Zadowolonych
z zakupu jest 58 proc. ankietowanych.
Polscy nabywcy największe
problemy mają właśnie z odzieżą
i obuwiem. Jeżeli reklamacja nie
zostanie uwzględniona, średnio
22 proc. badanych Polaków podejmuje
dalsze kroki w przypadku
wadliwych narzędzi technologii
informacyjnej i komunikacyjnej, a
21 proc. robi to, gdy chodzi o obuwie
i odzież. Średnia europejska
jest niższa.
<!** reklama>Cenimy sobie też bezpieczeństwo
nabywanych produktów. 70
proc. ankietowanych mieszkańców
naszego kraju jest zadowolone
z jego poziomu w przypadku
artykułów spożywczych i urządzeń
gospodarstwa domowego.
Wyniki ankiety pokazały, że większość
z nas uważa ceny oferowanych
towarów za adekwatne do
ich jakości.
Duża konkurencja na rynku wymusza
na przedsiębiorcach podejmowanie
działań, mających zachęcić
konsumentów do nabycia
właśnie ich towarów. Ankietowani
w całej Unii Europejskiej stwierdzili,
że ufają przekazom reklamowym
i nie czują się wprowadzeni
w błąd. Szczególnie w przypadku
urządzeń gospodarstwa domowego,
napoi bezalkoholowych i
artykułów mięsnych (61
proc.). Najsłabiej oceniono
świeże owoce, warzywa
(56 proc.) oraz odzież i
obuwie (55 proc.). Polscy
konsumenci nie odbiegają
w ocenie od unijnej średniej
i nie czują się naciskani
lub przymuszani do
zakupu danego produktu
przez nachalne reklamy.
W przypadku artykułów spożywczych
i urządzeń gospodarstwa
domowego z agresywnymi praktykami
przedsiębiorców nie miało
do czynienia ponad sześćdziesiąt
procent ankietowanych, ale w
przypadku nowych samochodów i
motocykli już tylko 54 proc.
Ankieterzy pytali także konsumentów
o zakupy dokonywane za
granicą. Najbardziej entuzjastycznie
nastawieni są do nich obywatele z dwunastu nowych państw
członkowskich. Polaków najbardziej
cieszy możliwość kupowania
za granicą nowych oraz używanych
aut i motocykli (55 proc.).
Na kolejnych miejscach znalazły
się narzędzia komunikacji informacyjnej
(40 proc.) i urządzenia
gospodarstwa domowego (37 procent
ankietowanych).
