Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie naprawią lamp, dopóki miasto nie dogada się z operatorem

Paweł Kaniak
Paweł Kaniak
W Bydgoszczy jest ponad 32 tys. lamp oświetleniowych. Około połowa z nich należy do miasta, pozostałe - to obiekt zainteresowania spółki Enea Oświetlenie
W Bydgoszczy jest ponad 32 tys. lamp oświetleniowych. Około połowa z nich należy do miasta, pozostałe - to obiekt zainteresowania spółki Enea Oświetlenie Dariusz Bloch/archiwum
Mieszkańcy Bydgoszczy zgłaszają nam coraz więcej awarii lamp oświetleniowych. To już prawdziwa plaga w mieście. Fordon, Wyżyny, Kapuściska, Osowa Góra. Wymieniać można długo, a problemy trwają od wielu miesięcy.

- W rejonie ulic Wolnej i Osiedlowej w Fordonie lampy nie działają już od 5 tygodni. Boimy się wieczorem wychodzić z domów, właściciele samochodów obawiają się o zaparkowane w ciemnościach pojazdy - alarmuje nasz Czytelnik. Podobnie jest na ul. Licznerskiego. - Zgłaszaliśmy awarię miesiąc temu, telefonicznie i mailowo. Nic się w tej sprawie nie dzieje. Ciemności straszne, a nikt się nie przejmuje naszym problemem. Rozumiem, że może nie działać jedna czy dwie lampy, ale żeby ciemna była cała ulica?! - to głos kolejnego bydgoszczanina, który zadzwonił do naszej redakcji.

Teraz jest inaczej

Od stycznia brakuje oświetlenia również w okolicach ul. Ołowianej i Kobaltowej.
W mieście jest ponad 32 tys. lamp oświetleniowych. Około połowa z nich należy do miasta, pozostałe - to obiekt zainteresowania spółki Enea Oświetlenie. O przyczyny licznych awarii i terminy usunięcia usterek pytaliśmy w bydgoskim Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej pod koniec marca. - Interwencje zgłaszane do ZDMiKP dotyczące naszych lamp załatwiamy niezwłocznie swoimi ekipami naprawczymi, a te dotyczące lamp Enea są na bieżąco zgłaszane ich właścicielowi, czyli firmie Enea Oświetlenie – mówił wówczas Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP. Dodawał, że miasto nie podpisało jeszcze umowy utrzymaniowej na ten rok na warunkach zaproponowanych przez Eneę. - Chcemy podpisać umowę, która będzie satysfakcjonująca dla obu stron – tłumaczył.

Sektory Bydgoszczy, gdzie od 1 kwietnia zbiórką odpadów zajmuje się nowa firma - Komunalnik - przynajmniej w niektórych miejscach zasypane są śmieciami. Czytelnicy donoszą, że po prawie tygodniu pojemników jest jak na lekarstwo, albo w ogóle ich nie ma. Urząd miasta zapewnia, że na bieżąco interweniuje w firmie Komunalnik. Niestety - zgłosiła ona, że z powodu epidemii ma przejściowe problemy.  - Już chyba tydzień przed 1 kwietnia poprzednia firma zabrała swoje pojemniki. Nie było nic - przypomina pani Brygida, prowadząca działalność, piekarnię przy ul. Grunwaldzkiej. - W końcu pojawiły się jakieś nowe, nowej firmy. Dwa. To zdecydowanie za mało na wszystkich mieszkańców kamienicy i moją firmę. Zapełniły się i nie ma gdzie wyrzucać odpadów.I dodaje: - Już nie wspomnę o tym, że o jakiejkolwiek selektywnej zbiórce nie może być mowy, bo pojemnik jest tylko jednego rodzaju.

Bydgoszczanie nie mają gdzie wyrzucać śmieci. "Zaraz wszystk...

Rozmowy między Zarządem Dróg a firmą Enea wciąż jednak trwają. W poprzednich latach umowy też były podpisywane później, w pierwszej połowie roku, ale z płatnością od stycznia i większych problemów nie było. Dopiero w tym roku, po raz pierwszy, zdarzyło się, że mimo iż umowa może być podpisana później, ale z płatnością za usługę od stycznia, to naprawy ze strony operatora nie są realizowane.

Nie będziemy mogli naprawić naszych lamp w Bydgoszczy, dopóki nie zostanie podpisana nowa umowa z miastem - mówi Elżbieta Darol-Matuszewska, rzeczniczka prasowa Enea Oświetlenie.

Intensywnie korespondują

Czy punktem spornym są finanse? Elżbieta Darol-Matuszewska, rzeczniczka prasowa Enea Oświetlenie przyznaje, że trwa intensywna korespondencja między spółką oświetleniową a bydgoskim Zarządem Dróg i dotyczy ona zakresu oświetlenia i na razie nie ma rozmów o konkretnych kwotach. - Jesteśmy otwarci na dialog i współpracę. Dostajemy zapytania od miasta, na które od razu odpowiadamy. Nie wiem, kiedy nowa umowa zostanie podpisana. Poprzednia obowiązywała do końca 2019 roku. Pierwsze postępowanie w sprawie nowego dokumentu rozpoczęło się już w listopadzie, trwa drugie – mówi Elżbieta Darol-Matuszewska. - Obowiązkiem miasta jest zapewnienie oświetlenia. I do miasta należy decyzja, w jaki sposób to zrobi: korzystając z naszej infrastruktury lub budując swoją. Skoro trwa postępowanie, to znaczy że Bydgoszcz chce skorzystać z naszej oferty - dodaje Elżbieta Darol-Matuszewska. O naprawie niedziałających lamp mówi krótko: - Nie będziemy mogli naprawić naszych lamp w Bydgoszczy, dopóki nie zostanie podpisana nowa umowa z miastem.

- Zgłoszenia dotyczące awarii lamp należy zgłaszać bezpośrednio do Zarządu Dróg, nie do Urzędu Miasta Bydgoszczy - przypomina Tomasz Okoński.

Zero Waste - odcinek 1

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera