Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma już Sportino, ale są dwie Notecie

Jarosław Hejenkowski
Tak nisko inowrocławski basket nie upadł od wielu lat. „Nowa” Noteć, czyli najwyżej grający klub, zacznie za chwilę rozgrywki w II lidze, czyli de facto III. Niżej jest także Noteć, ale z przydomkiem 2020.

Tak nisko inowrocławski basket nie upadł od wielu lat. „Nowa” Noteć, czyli najwyżej grający klub, zacznie za chwilę rozgrywki w II lidze, czyli de facto III. Niżej jest także Noteć, ale z przydomkiem 2020.

<!** Image 3 align=none alt="Image 197226" sub="Te czasy dla inowrocławskiej koszykówki to już wspomnienia, które szybko nie powrócą. Po awansie po raz pierwszy w historii do ekstraklasy w nocy 2 czerwca 1996 roku na Rynku zawodników witały tysiące kibiców. Z lewej Piotr Baran, z prawej trener Maciej Mackiewicz. Fot.: archiwum">

Mniej obeznani kibice się gubią. Wtajemniczeni obrzucają się inwektywami.<!** reklama>

Ponad 16 lat temu, 2 czerwca 1996 roku, mimo późnych godzin nocnych, inowrocławski Rynek przypominał targowisko z lat 80., na które rzucili papier toaletowy. Jego rolki zresztą znajdowały się wtedy w rękach wielu młodych ludzi, ale nie handlowano nimi, a podrzucano niczym serpentyny na cześć koszykarzy.

Pamiętny baraż w Pruszkowie

Kilka godzin wcześniej w ostatnim meczu barażowego turnieju w Pruszkowie Noteć pokonała Dojlidy Białystok 92:81 i po raz pierwszy w historii awansowała do grona najlepszych zespołów w Polsce.

Stało się to dzięki „desantowi poznańskiemu”, który ściągnął na Kujawy kończący karierę Piotr Baran. W mątewskiej małej i w czasie meczów zatłoczonej tak, że pot lał się ze ścian, hali grali byli lechici Władysław Puc, Tomasz Torgowski i Jarosław Marcinkowski.

W tym czasie wokół klubu kręcili się już „szemrani” biznesmeni, na trybunach pojawiali się znani gangsterzy, ale nie przeszkadzało to nawet ówczesnemu prezydentowi miasta, Marcinowi Wnukowi, który był prezesem klubu.

- Poraziło mnie, gdy na swoim meczu pożegnalnym Piotr Baran wymienił jako zasłużonego dla klubu człowieka, który był znany jako szef półświatka. Często na meczach siedziałem obok ludzi, którzy byli mi znani z rozpraw - mówił jeden z inowrocławskich sędziów.

Chude lata

Po latach tłustych nastały jednak chude i Noteć rozpadła się kilka lat temu, po kompromitującym sezonie, w którym zespół nie odniósł żadnej wygranej. Schedę po nim przejęło Sportino, które też już nie istnieje i którego, w odróżnieniu od mątewskiej Noteci, nikt nie żałuje.

- W Sportino zbyt dużą rolę odgrywała polityka. Wielu ludzi zraziło się przez to do koszykówki i przestało chodzić na mecze - ocenia Krzysztof Łaszkiewicz, inowrocławianin i autor największego opracowania, dotyczącego historii polskiego basketu, „Polska koszykówka męska 1928-2004”.

Na meczach w I lidze klubu w żółto-czarnych barwach rąbińska hala świeciła pustkami. Więcej ludzi przychodziło na pojedynki derbowe w III lidze, gdy grały ze sobą Noteć 2020 i Domino.

Jednak klub, mimo spadku do II ligi, nadal istniał. Jeszcze tej wiosny prezes Sportino Waldemar Buszkiewicz przekonywał, że zespół nadal będzie występował na ligowych parkietach. Chwilę później zadłużony klub już nie istniał, a miasto wyszło ze spółki.

Basket nie lubi próżni

Ponieważ koszykówka nie cierpi próżni, pojawiła się grupa ludzi, którzy zdecydowali się przejąć miejsce w II lidze, ale pod nazwą...Noteć. To wywołało wielkie podziały wśród kibiców. Jedni mówią, że była tylko jedna - stara Noteć, a inni, że nowy klub tworzą ludzie, którym zależy na wskrzeszeniu jego świetności.

- Chcemy spowodować, że inowrocławska koszykówka będzie stała na dobrym poziomie. Zamierzamy walczyć w każdym meczu, godnie reprezentować miasto i chcemy zawsze wygrywać - mówi trener „nowej” Noteci Dariusz Sikora, który zresztą grał w „starej”.

Cel jest ambitny. Klub chce, by w drużynie grali zawodnicy pochodzący z Kujaw. Oczywiście tacy, na których go stać, bo Krzysztof Szubarga z Anwilu jest za drogi, zresztą gra w II lidze byłaby dla niego sportową degradacją. Z kolei Radosław Hyży (Śląsk Wrocław) nie chce mieć z Inowrocławiem nic wspólnego.

Kibice mówią „nie”

- Chcielibyśmy, żeby to był klub graczy pochodzących z Kujaw. Czy młodzi ludzie mają rzucać kamieniami w szyby - mówi prezes „nowej” Noteci, Sławomir Goraj.

Kujawskie Stowarzyszenie Koszykówki, które założyło klub, budzi jednak wśród kibiców basketu skrajne emocje.

- Odcinamy się od II-ligowego tworu (Kujawskie Stowarzyszenie Koszykówki) i za kontynuatora tradycji uważamy tylko i wyłącznie grającą ostatnio w III lidze drużynę - oświadczyli niedawno szalikowcy.

Czy więc w trakcie meczów „nowej” Noteci na trybunach będzie tak pusto jak na Sportino? Wygląda na to, że trzeba będzie czasu, aby odzyskać zaufanie fanów.

Wspomniany już Krzysztof Łaszkiewicz, który jest prezesem grającej w III lidze Noteci 2020 ocenia, że w obecnej atmosferze nie ma szans na odbudowanie świetności kujawskiego basketu. I nie chodzi mu wcale o kibiców.

- Gdyby połączyć te dwie drużyny z nazwą Noteci, to spokojnie mamy II ligę, a wtedy odzyskujemy zaufanie kibiców i walczymy o awans. Ale obecnie nie ma wspólnoty interesów. Każdy trener patrzy nie dalej niż czubek własnego nosa. Promują swoich - mówi Krzysztof Łaszkiewicz.

Na wyjazdach

Sezon inowrocławskie kluby rozpoczną na wyjazdach. KSK Noteć jedzie nad morze na mecz z Korsarzem Gdańsk. Noteć 2020 czeka za tydzień wyprawa do Świecia na pojedynek z Akademią Koszykówki. Grające dotąd w III lidze Domino, które prowadził Siergiej Żełudok, nie zgłosiło się do rozgrywek.

Fakty

Zespół KSK Noteć zgłoszony do II ligi

Oto skład zgłoszony do rozgrywek (na stronie PZKosz.): Wojciech Bernasiak (poprzednio ChTK SKET Chełmno), Rafał Borowicz (Sportino Inowrocław), Aleksander Filipiak (Noteć 2020 Inowrocław), Artur Gliszczyński (SIDEn Toruń, wychowanek Astorii), Mikołaj Grod (KK Świecie), Marcin Majer (Sportino), Dawid Radzikowski (Noteć), Przemysław Rychłowski (Sportino), Przemysław Szmelter, Michał Warchowski (UKS G26 Astoria/Filomag Bydgoszcz, Hubert Wierzbicki (Sportino), Amadeusz Włodarski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!