Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie kierowała akcją, bo ratowała życie studentów UTP

Wojciech Mąka
Czwartkowych zeznań ratownik medycznej z czwórki oskarżonych słuchał jedynie Janusz P., dawny prorektor UTP.
Czwartkowych zeznań ratownik medycznej z czwórki oskarżonych słuchał jedynie Janusz P., dawny prorektor UTP. Dariusz Bloch
W czwartek przed sądem o tragedii na UT-P opowiadała kierująca zespołem pierwszej pomocy. Obrońcy chcieli ją przyłapać na... błędach w czasie akcji.

Katarzyna L. to 27-letnia ratowniczka medyczna. W 2015 roku kierowała czteroosobowym zespołem pierwszej pomocy, który dbał o uczestników imprezy „Start Party”, odbywającej się w obiektach Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Fordonie. Podczas tragicznej imprezy zginęło troje studentów.

Katarzyna L. była jedynym ratownikiem medycznym w zespole, który przez cały czas był na miejscu imprezy. Trzy inne osoby były po kursach pierwszej pomocy.

- Już wcześniej brałam udział w zabezpieczaniu takich imprez na UT-P - zeznawała. Tym razem, z prośbą o zabezpieczenie zatelefonowała do niej Ewa Ż., była szefowa samorządu studenckiego, a obecnie jedna z oskarżonych.

- Organizacyjnie ta impreza nie różniła się od innych, poprzednich - zeznawała ratowniczka. - Inne było miejsce, miało mniejszą powierzchnię. Nie miałam wcześniej informacji, gdzie odbędzie się impreza. Pytałam panią Ż., dlaczego wybrano taką lokalizację. Uzyskałam odpowiedź, że to władze uczelni wyraziły zgodę na to właśnie, a nie inne, miejsce...

Ratownicy mieli własne pomieszczenie oznakowane jako „punkt medyczny”. Podczas zabawy patrolowali teren imprezy po dwie osoby, co pół godziny.

Czytaj też: Władysław Gollob: - Tomek jest dzielny, ale jest duży problem

L. zeznawała, jak w pewnym momencie podczas takiego patrolu na schodach w tłumie zobaczyła nieprzytomne osoby - dziewczynę i chłopaka. Sama zajęła się dziewczyną, kolega z patrolu - chłopakiem.

- Wokół było dużo ludzi; stwierdziłam u dziewczyny brak czynności życiowych - zeznawała Katarzyna L. - Podjęłam reanimację dziewczyny i kontrolowałam reanimację chłopaka.

Dalsza część tej historii na drugiej stronie. Kliknij poniżej i przeczytaj.

- Czy ktoś dzwonił po pogotowie? - dopytywał sędzia Krzysztof Dadełło.

- Tak, ja także powiadomiłam pogotowie - mówiła ratowniczka. - Potem załoga jednej z przybyłych karetek podjęła z nami czynności ratownicze. Dziewczyna odzyskała funkcje życiowe w karetce.

- Skąd wie pani o odzyskaniu przytomności przez poszkodowaną? - dopytywała mecenas Magdalena Kowal-Mindak. - Widziała to pani?

- Nie, wiem to od lekarza z karetki - odparła Katarzyna L.

Ratowniczka musiała stawić czoło wielu innym pytaniom - od jej wykształcenie po brak kierowania przez nią akcją ratunkową. - Zajmowałam się poszkodowanymi - mówiła świadek.

W czasie czwartkowej rozprawy, okazało się także, że zespół pierwszej pomocy miał łączność radiowa jedynie między sobą. Z Ewą Ż. - przy pomocy telefonu komórkowego, a z ochroniarzami - słownie.

ZOBACZ TEŻ

Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpoczął wysyłkę informacji o stanie konta ubezpieczonego w ZUS (IOSKU). Korespondencja trafi do każdego, kto ma odłożony choćby 1 grosz na koncie emerytalnym w ZUS. Całość korespondencji ma trafić do klientów do końca sierpnia. W jaki sposób uzyskamy te ważne dla nas informacje?

Ile dostaniesz emerytury? ZUS informuje

Oskarżeni to Antoni B., były rektor UT-P, była przewodnicząca samorządu studenckiego Ewa Ż., były prorektor ds. dydaktycznych i studenckich Janusz P. oraz szef ochrony, który feralnej nocy decydował o działaniach wynajętej agencji.

Zarzuty dotyczą złamania ustawy o imprezach masowych, sprzedaży alkoholu bez zezwolenia, nieodpowiedniego rozstawienia pracowników ochrony. Były rektor i prorektor Janusz P. zostali oskarżeni o niedopełnienie obowiązków. Antoni B. miał zaniedbać przygotowania procedur ochrony uczelni, z kolei dawny prorektor miał udzielić jedynie ustnej zgody na zorganizowanie imprezy w Fordonie bez porozumienia się z rektorem uniwersytetu. W nocy z 14. na 15. października 2015 roku, w wyniku ścisku w tłumie straciły życie trzy osoby: dwie studentki w wieku 24 i 20 lat oraz 19-letni student.

OBEJRZYJ WIDEO: Latamy nad Fordonem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!