Jeśli Unia Europejska powie „tak”, będziemy mieli jeden
z najnowocześniejszych dworców PKP w Polsce.
Dworzec Główny PKP nie będzie modernizowany.
- Lifiting nie ma sensu - twierdzi Jacek Prześluga, członek Zarządu PKP, który wczoraj przedstawił bydgoszczanom koncepcję budowy nowego dworca kolejowego. Miałby on powstać po zburzeniu starego gmachu.
<!** reklama>
- Postanowiliśmy uzupełnić listę
o kolejne trzy miasta: Gliwice, Szczecin i Bydgoszcz - wylicza przedstawiciel PKP i podkreśla, że projekt otrzymał już poparcie Ministerstwa Infrastruktury oraz Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
- Pozytywne opinie ministerstw pozwalają przypuszczać, że Komisja Europejska podejmie podobną decyzję - uważa poseł Paweł Olszewski (PO).
Nadzieję na realizację tej inwestycji ma też poseł Grażyna Ciemniak, która szansy na pozyskanie unijnych pieniędzy poszukuje w planach budowy Zintegrowanego Centrum Transportowego.
Warto wyjaśnić, że PKP na rewitalizację i budowę nowych dworców wydadzą miliard złotych. Trwają już prace w Poznaniu, Łodzi, Warszawie, Wrocławiu, Gorzowie Wielkopolskim, Krakowie, Tychach, Katowicach i Gdyni.
Bydgoskie centrum zintegruje miejską komunikację autobusową i tramwajową z transportem kolejowym oraz dalekobieżnymi autobusami. Projekt przewiduje zbudowanie w pobliżu dworca pętli
i przystanków autobusowych MZK oraz uruchomienie powstającej właśnie linii tramwajowej do dworca. Przypomnijmy, że połączy ona centrum Bydgoszczy z ulicą Zygmunta Augusta.
Ponadto, od wielu już lat, planowano budowę dworca autobusowego po drugiej stronie torów kolejowych, czyli od strony ulicy Ludwikowo. Wszystkie obiekty Zintegrowanego Centrum Transportowego zlokalizowane zostaną na pięciu hektarach gruntów, należących do PKP i miasta.
