Spis treści
Kodeks wyborczy wyraźnie precyzuje kiedy najpóźniej powinny zniknąć materiały wyborcze z przestrzeni publicznej i kto musi je usunąć. Wiadomo, że jeśli zawiodą w tej sprawie partie, do gry wejdą samorząd i kary. Uwaga: nie można zrzucić obowiązku posprzątania na kogoś innego. Nawet za wynagrodzeniem.
Tyle jest jeszcze czasu na usunięcie materiałów wyborczych. Wiadomo, kto musi to zrobić
Jak donosi PAP MediaRoom, w terminie 30 dni od dnia wyborów należy usunąć ze słupów i witryn wszelkie bannery, hasła i plakaty. Zniknąć muszą też ulotki. Obowiązek taki spoczywa na pełnomocnikach wyborczych. Co ważne, nawet jeśli zlecą oni usunięcie tych materiałów na osoby z zewnątrz lub firmy, to wciąż będą odpowiadać prawnie za ich usunięcie i poniosą konsekwencje, jeśli nie wywiążą się z obowiązku.
– Obowiązkiem pełnomocnika wyborczego jest bowiem takie zorganizowanie kampanii, by po jej zakończeniu materiały zostały w terminie 30 dni usunięte – wskazuje w serwisie Prawo.pl prof. Rakowska-Trela z Uniwersytetu Łódzkiego, autorka komentarza do Kodeksu wyborczego
Rozpiętość kar za nieposprzątanie po wyborach jest szeroka. Ile wynosi minimalna grzywna dla pełnomocnika wyborczego
Pełnomocnicy wyborczy mają nawet 30 dni od dnia wyborów na usunięcie materiałów wyborczych z przestrzeni publicznej. Jeśli tego nie zrobią, wójt podejmuje decyzję o ich usunięciu. Pełnomocnik, który nie wywiąże się z obowiązku usunięcia materiałów agitacyjnych w terminie, grozi kara grzywny od 20 zł do 5000 zł – przypomina PAP MediaRoom za serwisem Prawo.pl.
Czy właściciele prywatnych posesji muszą usunąć bannery i plakaty wyborcze?
Przed kampanią wyborczą wiele osób bezpośrednio lub pośrednio, korzystając z profesjonalnych firm reklamowych, udostępniło swoje nieruchomości, w tym ogrodzenia i płoty na potrzeby kampanii wyborczej. Sprawdziliśmy, czy muszą teraz pozbyć się agitek, a jeśli tak, to w jakim terminie. Bez względu na to, czy ktoś wywiesił plakat z sympatii politycznych, czy zrobił to na warunkach komercyjnych, powinien teraz zapoznać się z art. 110 par. 6a kw. Przewiduje on ważny wyjątek w kwestii obowiązku usunięcia materiałów agitacyjnych.
Zgodnie z przepisem, obowiązek usunięcia materiałów agitacyjnych nie dotyczy sytuacji, w której plakaty i hasła wyborcze oraz urządzenia ogłoszeniowe ustawione w celu prowadzenia agitacji wyborczej znajdują się na nieruchomościach, obiektach lub urządzeniach niebędących własnością Skarbu Państwa, państwowych osób prawnych, jednostek samorządu terytorialnego, ich związków lub stowarzyszeń, komunalnych osób prawnych oraz spółek, w których większość akcji lub udziałów ma Skarb Państwa, jednostki samorządu terytorialnego lub ich związki, oraz fundacji utworzonych przez organy władzy publicznej, a pozostawienie plakatów (haseł) nastąpi za zgodą właściciela. Wygląda zatem na to, że jeśli ktoś sobie tego życzy, może pozostawić plakat czy banner, nie narażając się na karę.
