Choć nadal nie znamy wysokości pensji nowych zastępców prezydenta Bydgoszczy, wyliczyliśmy, że wszyscy wice zarobią około 65,4 tys. złotych miesięcznie.
W środę prezydent Konstanty Dombrowicz powołał dwóch nowych zastępców: Wojciecha Nowackiego i Rafała Bruskiego.
O wysokość ich pensji zapytaliśmy Beatę Kokoszczyńską, rzeczniczkę prasową prezydenta.
<!** reklama left>„Wysokość zarobków nowych zastępców prezydenta jest w trakcie ustalania - wyliczana jest m. in. wysługa lat. Wysokość zarobków brutto będzie także dostępna na stronie internetowej”- napisała nam pani rzecznik obiecując, że jak tylko wysokość tych wynagrodzeń będzie znana, zostaniemy poinformowani. Podliczyliśmy więc sami.
Zwolniony zastępca Przymysław Nowak przez najbliższy kwartał będzie otrzymywał wynagrodzenie - ponad 9,9 tys. zł brutto. Lidia Wilniewczyc zarabia ponad 9,8 tys., Bolesław Grygorewicz drugie tyle. Jan Stranz, sekretarz miasta dostaje 8,7 tys. Ambroży Pawlewski, skarbnik otrzymuje 7,7 tys. Łącznie najbliżsi współpracownicy prezydenta zarabiają ponad 45,9 tys. zł brutto. Jeśli przyjmiemy, że dwaj nowi zastępcy będą zarabiać nie mniej od starych, należy doliczyć jeszcze ok. 19,5 tys. zł. Takie założenie powoduje, że otrzymujemy kwotę 65,4 tys. Do powyższego dodajmy jeszcze uposażenie samego prezydenta Konstantego Dombrowicza (ponad 11,7 tys. zł brutto). Ostateczna kwota to 77,1 tys. złotych brutto.
Nieznane są też (ponieważ nie muszą być podawane do publicznej wiadomości) zarobki dwóch innych panów, którzy po wyborach znaleźli pracę z ratuszu. Jeden z nich jest młodym, ambitnym człowiekiem z komitetu wyborczego, który został asystentem prezydenta. Drugi, to także ambitny, choć nieco starszy mężczyzna, który objął stanowisko doradcy. Mowa o byłym radnym Bogdanie Dzakanowskim, który kierował pracami komitetu wyborczego.
Wydaje się, że to niejedyne zmiany w urzędzie, gdyż prezydent Konstanty Dombrowicz dał do zrozumienia, że skład kolegium może się jeszcze zmienić.