Policja otrzyma wsparcie ze strony Inspekcji Transportu Drogowego (ITD). Będą wspólne patrole feralnego odcinka. Liczba i częstotliwość kontroli zwiększy się.
- Tak jak wnioskowała Komenda Miejska Policji w Bydgoszczy zmienione będzie oznakowanie na tym odcinku DK10 na wysokości Przyłubia, gdzie pod koniec listopada w dwóch wypadkach zginęły trzy osoby. Ustawione zostaną znaki ostrzegawcze. Podobnie znaki ostrzegawcze pojawia się na zjazdach z drogi ekspresowej S5 i z autostrady A1 – informuje nas nadkom. Robert Jakubas, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Dozwolona prędkość w Przyłubiu zostanie ograniczona z 70 do 50 km na godz.
Wnioski policji poparł wojewoda kujawsko-pomorski Michał Sztybel. Rozmawiał też z Generalną Dyrekcją o wspomnianych wyżej specjalnych oznaczeniach przy zjazdach z autostrady i ekspresówki, informujących że jest to droga, na której często dochodzi do wypadków, że na tej drodze obowiązują inne zasady niż na trasach szybkiego ruchu – trzeba jechać wolniej!
Generalna Dyrekcja zatwierdzi wnioski
Sebastian Borowiak, dyrektor bydgoskiej GDDKiA, przychylił się do tych wniosków podczas wspólnej narady z przedstawicielami Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy oraz Inspektoratu Transportu Drogowego w Bydgoszczy. W trakcie spotkania omówiono również przyczyny zdarzeń na DK10, sposoby kontroli ruchu, a także przyszłe zmiany w organizacji ruchu, w tym obejmujące wyjazdy z placu budowy po otwarciu frontów robót przez wykonawców trasy ekspresowej S10 na wszystkich czterech odcinkach.
To też może Cię zainteresować
Na początku przyszłego roku odbędą się spotkania z wykonawcami drogi S10 dla omówienia projektów i sprawnego zatwierdzenia czasowej organizacji ruchu.
- Wszystko po to, aby kwestie formalnie nie wpłynęły na dynamikę robót i tempo prac. Jest to szczególnie istotne w przypadku rozpoczynającej się budowy pierwszego odcinka Bydgoszcz Południe – Bydgoszcz Park Przemysłowy – wyjaśnia nam Julian Drob, rzecznik prasowy bydgoskiej GDDKiA.
Uświadamia też, iż zatwierdzenie i zorganizowanie w terenie zmian stałej organizacji ruchu na drodze krajowej trwa z reguły kilka tygodni. Zmiany, w tym nowe tablice, zostaną zatwierdzone i wprowadzone najpóźniej wiosną przyszłego roku.
To wszystko ma uspokoić ruch i wpłynąć na większą świadomość zmotoryzowanych o tym, z jakim zagrożeniem mają do czynienia na tym odcinku drogi krajowej nr 10.
Inspekcja wzmocni siły policyjne
Do kontroli feralnej drogi, zwłaszcza odcinka Bydgoszcz – Toruń, włącza się Inspekcja Transportu Drogowego, która dysponuje własnymi nieoznakowanymi radiowozami wpiętymi w system Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD).
- Zrobimy wspólne wizje miejsc, gdzie radiowozy ITD mogłyby bezpiecznie parkować i prowadzić obserwacje oraz rejestrować wykroczenia. Do tego celu być może wykorzystane zostaną niektóre, odpowiednio zmodyfikowane, przygotowane do tego pobocza DK10 – dodaje nadkom. Robert Jakubas, szef wojewódzkiej „drogówki”.
- Tak właśnie będzie. Na razie wesprzemy policję jednym nieoznakowanym radiowozem BMW wyposażonym w wideorejestrator. Gdy zaś uda się wyznaczyć miejsca do kontroli statycznych, wtedy do akcji wejdzie nasz drugi radiowóz marki Volkswagen Passat z fotorejestratorem na pokładzie – mówi nam Dariusz Bratoszewski, naczelnik Delegatury Północnej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Załoga pierwszego z radiowozów wykonuje działania dynamiczne, czyli kontrolując pojazdy podczas jazdy, a po stwierdzeniu wykroczenia, włączając sygnały świetlne i dźwiękowe, i zatrzymując sprawcę (dokładnie tak jak policja).
W drugim przypadku jest to kontrola statyczna, gdzie zarejestrowane wykroczenie trafia drogą radiową do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) w Warszawie. Stamtąd wysyłany jest list do właściciela pojazdu z prośbą wskazania kto prowadził auto czy motocykl i z propozycją przyjęcia mandatu.
