
Aleksander Buksa (Wisła Kraków)
Jeśli już chodzi o rekordy, to Aleksander Buksa (również rocznik 2003) jest najmłodszym strzelcem gola w ekstraklasie od ponad pół wieku. Pokonując w sierpniu 2019 roku Damiana Węglarza, napastnik miał dokładnie 16 lat, 7 miesięcy i 8 dni. Stał się tym najmłodszym strzelcem ligowego gola dla Wisły. Na razie ma tylko 77 minut na poziomie Ekstraklasy, ale jeszcze przyjdzie na niego czas.

Radosław Majecki (Legia Warszawa)
Po odejściu Arkadiusza Malarza z Legii, drużyna potrzebowała pewnego punktu w bramce. Sprzedając Sebastiana Szymańskiego i nie mając zbyt wielu młodzieżowców, trener Vuković postawił na młodego Majeckiego. Ten udowadnia, że jednak istnieje w Polsce coś takiego, jak "Szkoła bramkarzy" i fenomenalnie radzi sobie na linii. Majecki otrzymał w październiku powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski od Jerzego Brzęczka. Na debiut jeszcze poczeka, ale samo zaproszenie na zgrupowanie jest wielkim osiągnięciem.

Sebastian Walukiewicz (Cagliari Calcio)
Zdecydowanie najbardziej doświadczony zawodnik z tego grona. Walukiewicz cały poprzedni sezon z powodzeniem grał w Pogoni Szczecin. Już zimą znaleźli go skauci z ligi włoskiej. Tam właśnie trafił latem po rozegraniu ponad 30 ligowych spotkań. Obecnie nie ma na koncie minut w Serie A, ale wielu polskich piłkarzy udowadniało, że na Zachodzie wystarczy ostro trenować i już poziom jest o wiele wyższy niż w Ekstraklasie.

Tymoteusz Klupś (Lech Poznań)
Ma dużą rywalizację na poznańskich skrzydłach, ale i tak daje dużo zespołowi. Z powodzeniem przeszedł od drużyny U-19, przez rezerwy, do pierwszego składu. W seniorskiej piłce ma już na koncie 60 meczów, w których strzelił sześć goli i zdobył 11 asyst. A nie ma jeszcze 20 lat!